Czy możemy żądać od dzieci wdzięczności za nasze poświęcenie?

— Tyle lat życia Ci poświęciłam.
— W takich trudach Cię rodziłam.
— Tyle pieniędzy w Twoją edukację zainwestowałem.
…..

To zdjęcie wykonała mi córka. Może „trochę” prześwietlone, ale to nic 😉 Umówmy się, że ten las to DROGA ŻYCIA, przez którą kroczymy 😉

— A Ty mi się tak odwdzięczasz?!

Ilekroć stykam się z taką postawą, nie mogę wyjść z zadziwienia.

Nie mamy prawa wypominać dzieciom naszego poświęcenia i zainwestowanego w nie czasu, pieniędzy czy energii.

To tak jakby nagle do naszych drzwi zapukał ktoś z wekslem krzyczący:

—  Żądam spłaty długu!

 Co ciekawe i w tym momencie kluczowe, nigdy tego weksla nie podpisywaliśmy.

Żadne dziecko nie prosiło się do przyjścia na ten świat. To my je na ten świat powołaliśmy. To była nasza decyzja i my ponosimy za nią od początku do końca odpowiedzialność. To nasz obowiązek, by je wykarmić, zapewnić dach nad głową, ubrać, wyedukować, wychować i nauczyć, jak żyć. Nie mamy prawa żądać od dziecka odwdzięczenia się! Zgodzicie się ze mną?

Gdy będziemy je szanować i kochać, najprawdopodobniej zrewanżuje nam się, np. na stare lata, tym samym. Ale może to być wyłącznie wynikiem jego dobrej woli.

PS: Dyskusja pod tym tekstem zainspirowała mnie do napisania następnego dnia tekstu:  Czy rodzic powinien poświęcać się dziecku? Trzy powody, dla których nie warto tego robić  – zapraszam do lektury i dyskusji 🙂

Komentarze: