Dokąd zmierzam i dlaczego w stronę felietonów, dialogów i wywiadów?

– Nie martw się, Nishka, kiedyś cię odkryją – rzekła kiedyś moja starsza córka, widząc, że jestem czymś zatroskana.
Dziś, po tym jak już mnie odkryli, zdradzam, dokąd zmierzam dalej. 🙂

fot. FASHIONELKA

Być może zauważyliście, że od jakiegoś czasu nieco rzadziej pojawiam się na blogu. W pierwszym roku blogowania pisałam codziennie, w następnym co dwa dni, teraz średnio co trzy, cztery dni. Nie oznacza to, że mniej się w blogowanie angażuję, a skąd! Po prostu większą ilość czasu zajmuje mi przygotowanie się do tekstów. Oprócz lekkich rodzinnych dialogów, staram się poruszać problemy, niekoniecznie z znaczeniu spraw trudnych, lecz spraw, które wymagają przemyślenia, związane z życiem w rodzinie i społeczeństwie.

Chcę, żeby mój blog spełniał dwie funkcje. Pierwszą jest rozrywka, żebyście mogli od czasu do czasu, wchodząc w moje progi, pośmiać się, np. z naszych rodzinnych dialogów lub dykteryjek. Drugą jest opiniotwórczość, czyli przedstawianie swoich i cudzych opinii na tematy ważne społecznie i zachęcanie Was do ustosunkowania się do nich: w polu komentarzy lub w swoich głowach.

Ostatnio bardzo spodobała mi się forma wywiadów, czyli rozmów ze specjalistami w danej dziedzinie, bo któż lepiej niż oni wyłoży najważniejsze założenia poruszanego przeze mnie tematu? Do rozmów staram się przygotować najlepiej jak potrafię, czytam, rozmyślam, analizuję, wreszcie: najprzyjemniejszy moment: rozmawiam, spisuję rozmowy i nieco je redaguję.

Zaczęło się od wywiadu z Anką Grzywacz o edukacji seksualnej.

Następnie rozmowy z Iwoną Janeczek o tym, jak wygląda w Polsce sprawa alimentów.

Najbliższym wywiadem, który Wam zaprezentuję jest wywiad z Robertem Rutkowskim, psychoterapeutą. Nie mogę doczekać się aż opublikuję tę rozmowę, bo była wyjątkowo ciekawa. Jak tylko otrzymam od Pana Roberta zielone światło do publikacji, tekst wjedzie na mój blog. Bardzo polecam Wam ten wywiad, nie przegapcie go! Podczas lektury doznacie, tak jak i ja, olśnienia. 🙂

Oprócz tego, co tydzień w środy wygłaszam felietony w Radiu Akadera, większość z nich dostępna jest na stronie radia. W radiowych felietonach tak jak w życiu i na blogu, czasem wygłupiam się, czasem jestem poważną Nishką Felietonishką. Wczorajszy możecie wysłuchać tutaj:

Uchylam w nim rąbka tajemnicy, o czym rozmawialiśmy z Panem Robertem. Aspekt, o którym mówię w tym felietonie jest tylko jednym z kilku, bo rozmawialiśmy o wielu sprawach, jak sami się wkrótce przekonacie.

*

Ja tymczasem jadę do Gdańska na Blog Forum Gdańsk, czyli najciekawszą blogową konferencję ever.

Będę ją relacjonować na snapczacie (nishka.nishka) oraz – dla mnie zupełna nowość i cieszę się, że wreszcie, po trzech latach posiadania tam konta, zdecydowałam się na pierwszy tweet: na Twitterze Natalii Tur. 🙂

Kogo tam nie będzie, a jest zainteresowany posłuchaniem ciekawych wykładów i paneli dyskusyjnych, zachęcam do oglądania transmisji online, szczegóły na stronie BFG.

Dziś najwyraźniej króluje „trójka”, bo zapowiadam swój trzeci wywiad, trzy lata temu pierwszy raz zalogowałam się na Twitterze i trzeci raz w życiu będę na Blog Forum Gdańsk.

A tak poważnie, to nigdy nie przywiązywałam znaczenia do liczb (tak jak i znaków zodiaku), i dzisiejszą „trójkę” traktuję z dużym przymrużeniem oka. 🙂

Z ciekawostek: zjawisko przypisywania znaczenia i sensu słowom, zdaniom, liczbom, znakom, które takiego sensu same z siebie nie mają (np. wzory pojawiające się na dnie filiżanki po kawie, kształty chmur, czy moja dzisiejsza „trójka”) nazywa się Efektem Elizy.

Natomiast Efekt Matyldy to zjawisko systematycznego pomijania udziału kobiet naukowców w pracy badawczo-naukowej i przypisywanie ich osiągnięć naukowcom-mężczyznom.

Zaś Efekt św. Mateusza –  to zasada socjologiczna mówiąca o tym, że im więcej osób należy do danej społeczności (np. bogatych lub biednych) tym szybciej społeczność ta będzie przyrastać. Słowem: ubodzy będą biednieć, a bogaci będę bogacić się. Naukowcy cieszący się uznaniem mają łatwiejszy dostęp do funduszy i materiałów naukowych, więc będą coraz bardziej piąć się naukowo do góry. Partia zdobywająca większość otrzymuje dużo mandatów. Blogerzy, którzy są popularni, będą coraz popularniejsi…

Oprócz dawki wiedzy i inspiracji, to właśnie integracji blogerów popularnych i tych jeszcze nieznanych ma służyć Blog Forum Gdańsk. Niech służy też temu dziś i w najbliższych dniach mój blog: jeżeli macie ochotę wypromować swój blog wpisujcie w komentarzach pod tym tekstem adresy swoich blogów lub blogów, które polecacie. A wszystkich Czytelników zachęcam do wchodzenia pod te adresy, jestem przekonana, że kryją się pod nimi ciekawe treści 🙂

Efekt Barbary Streisand – zjawisko, w którym na skutek próby ocenzurowania lub usunięcia pewnych informacji z Internetu (zdjęć, artykułów) dochodzi do rozpowszechnienia się ich do bardzo szerokiej grypy osób. Nazwa tego zjawiska wzięła się stąd, że w 2003 roku „tytułowa” Barbara Streisand zażądała wielomilionowego odszkodowania od człowieka, który fotografując wybrzeże Kalifornii, sfotografował również jej dom, naruszając tym samym jej prywatność. W efekcie nagłośnienia sprawy przez samą zainteresowaną, zdjęciem zainteresowały się miliony internautów.

Na koniec Efekt Nishki, czyli zjawisko strojenia sobie żartów z nazwiska 🙂

Komentarze: