— Jeżeli mój mąż kolejny rok z rzędu na mikołajki nie położy mi pod poduszkę jakiegoś prezentu, będę musiała bardzo dokładnie przemyśleć przyszłość naszego małżeństwa, a raczej brak przyszłości naszego małżeństwa! – krzyknęła znajoma podczas naszego babskiego spotkania.
Oczywiście żartowała, ale wtedy doszło do mnie, że kwestia różnic w sposobach celebrowania różnych świąt rzeczywiście może być powodem napięć w związku. Małżonkowie tudzież konkubenci:) dorastali przecież w innych rodzinach, w których panowały różne zwyczaje, tradycje, sposoby świętowania. Każdy z nich niesie ze sobą inny bagaż doświadczeń z rodziny z dzieciństwa i w większym lub mniejszym stopniu wnosi go potem w dorosłości do swojej nowej rodziny.
Świętowanie urodzin
Przykładowo, w mojej rodzinie zawsze bardzo celebrowało się urodziny. Jubilat budzony był przez pozostałych domowników donośnym śpiewem sto laaaat, sto laaaat! ♪♪♪, a zwykle od razu też z tortem z już zapalonymi świeczkami. Zostało nam to do dziś i wiem, że w dzień urodzin już o szóstej rano, nawet gdy wypadają w sobotę, zastanę na monitorze telefonu życzenia i to nie zwykłe, ale spersonalizowany wierszyk. Zaś o godzinie ósmej po kolei rozdzwonią się mama, tata, siostra, brat i będą mi przez kilka minut życzyć i śpiewać.
Natomiast w rodzinie mojego męża, urodziny również były obchodzone, ale w znacznie spokojniejszy sposób. Nie szaleńczo (zaskakujemy jubilata w łóżku), a rozsądnie, w odpowiednich okolicznościach (elegancko przy stole ).
Co więcej mój mąż, jako osoba nie przywiązująca zbyt dużej wagi do dat (choć co ciekawe, daty związane z historią Polski i powszechną ma w małym paluszku…), musi być zwykle przez swoją żonę Nishkę dyskretnie, dzień przed jej urodzinami, poinformowany:
— Pst, słuchaj, więc jutro są moje urodziny. Wiesz, złóż mi życzenia i daj jakiś choćby symboliczny prezent, żeby było mi miło.
Świętowanie rocznic
Moi rodzice zawsze przywiązywali dużą wagę do dat. Rocznica urodzin, rocznica pierwszej randki, rocznica ślubu. Jak myślicie, czy mój mąż pamięta o tym? Czy jest w stanie powiedzieć w jakim miesiącu (bo już zostawmy dzień) poszliśmy na pierwszą randkę? Pytania retoryczne, nie musicie odpowiadać 🙂
Powiem Wam jednak w sekrecie, że nie dramatyzuję z tego powodu i potrafię na to spojrzeć „z lotu ptaka”. Fakt, że ignoruje moje święta, nie oznacza przecież, że ignoruje mnie i nie robię mu z tego powodu wyrzutów, choć przyznam, że przez pierwsze kilka lat trudno mi było się w tym odnaleźć. Teraz zaś, gdyby sam z siebie złożył mi życzenia urodzinowe, imieninowe lub na entą rocznicę ślubu – byłoby to dla mnie podejrzane!
Świętowanie mikołajek
Zwyczaj dawania prezentów z okazji mikołajek bardziej nas łączy, niż dzieli, bo oboje kojarzymy ten dzień z wkładaniem prezentu pod poduszkę (wiem, że niektórzy z wkładaniem do butów). Za to, co ciekawe, wkładamy je tylko dzieciom, a nie sobie! Czy ja jestem gorsza od dzieci? 🙂 Czy ja nie zasługuję na prezent?! Teraz zrozumiałam złość i rozczarowanie mojej koleżanki!
Jestem ciekawa jak to wygląda u Was. Czy Wasi współmałżonkowie, konkubenci, partnerzy pamiętają o ważnych rocznicach związanych z Waszym związkiem? Czy Wy o nich pamiętacie? Czy różnice w sposobie obchodzenia różnych świąt prowadzą do napięć w Waszych związkach? Takich pytań jest mnóstwo 🙂
PS: Mój tato od dwóch lat przechodzi sam siebie i składa mi życzenia DZIEŃ PRZED urodzinami, żeby być pierwszym ze wszystkich. Taka sytuacja.