Widząc, jaką popularnością i sympatią cieszył się tekst Osiem irytujących zachowań członków mojej rodziny, postanowiłam przygotować następną część.
Widząc, jaką popularnością i sympatią cieszył się tekst Osiem irytujących zachowań członków mojej rodziny, postanowiłam przygotować następną część.
fot. Piccolina Żudit
Dziś, śladem koleżanek blogerek, które kilka miesięcy temu bawiły się w podobną zabawę (Venila Kostis, Miss Ferreira, Riennahera) ujawniam o sobie kilka faktów, o których nie mieliście zielonego pojęcia! 🙂
W listach i mejlach chcielibyście pewnie mnie spytać, jak utrzymać przy sobie mężczyznę. Wypisałam więc kilka praktycznych wskazówek jak to zrobić. Miłej lektury!
1. Z Lego można nie tylko budować, z Lego można się również ubrać! Pół roku temu córki wymyśliły jak urozmaicić mój nudny outfit na wystąpienie Geek Girls Carrots i zrobiły mi biżuterię z Lego. Poprosiłam je jeszcze o torebkę albo chociaż buty, ale nie było już czasu, poszłam więc boso 😉
Widząc, jaką sympatią cieszy się tekst Ośmiu irytujących zachowań członków mojej rodziny postanowiłam stworzyć jego drugą część: zabrałam się więc za to. W trakcie pisania zaintrygowało mnie, jakie zachowania doprowadzają do szewskiej pasji moje koleżanki po fachu, czyli internautki, wpisałam więc odpowiednie hasło w google i zaniemówiłam 🙂
Dzieci nigdy nie robiły mi scen rozpaczy gdy zostawiałam je pod opieką niani lub przedszkolanki. Z radością odliczały dni, kiedy pójdą do szkoły. Gdy odbierałam je z tych „obcych” miejsc, zdarzało mi się usłyszeć, że przyszłam za wcześnie!
Z obserwacji i rozmów z różnymi rodzicami widzę, że wiele dzieci ma problem z rozstaniem się z rodzicem i boi się szkoły i przedszkola. Od jakiegoś czasu zastanawiam się, dlaczego tak się dzieje i stworzyłam listę pięciu wskazówek, jak można temu zaradzić.
Nasze wakacyjne dialogi przedstawiałam przedwczoraj tutaj. Dziś opowiem Wam o naszych wakacyjnych aktywnościach, czyli o tym, co robimy. Dodatkowo bonus: zdjęcia, a u mnie jak wiecie to raczej rzadkość 🙂
Urlop: razem czy osobno? A jeżeli razem, to w jakiej atmosferze przebiega? Pół żartem, pół serio wyodrębniłam kilkanaście typów par, używając do ich opisu związków frazeologicznych ze zwierzętami, czyli np. znać się jak łyse konie lub być gadatliwym jak papuga.
W myśl zasady, że jak rodzic nie ma czym się pochwalić, to chwali się swoimi dziećmi, muszę Wam dziś o czymś donieść. Otóż dziś rano dowiedziałam się, że moja starsza córka, uczennica pierwszej klasy gimnazjum, ma najwyższą średnią ocen w szkole: powyżej 5,5! 🙂
Obie córki od lat kończą szkolne semestry z bardzo dobrymi wynikami, zdarza im się wygrywać w konkursach. Oczywiście wysokie oceny i duża ilość punktów na testach nie zawsze świadczą o inteligencji i odwrotnie: niskie o jej braku. Przecież liczy się to, co ma się w głowie, a nie w dzienniku szkolnym. Jednak w przypadku moich córek bardzo dobre oceny idą w parze z bystrością, błyskotliwością i wiedzą o otaczającym świecie. Kto je zna, wie, że mądre z nich dziewczyny. I wbrew pozorom żadna z nich ani nie wygląda, ani nie zachowuje się jak „typowy kujon” niewyściubiający nosa spod książek. Są wyluzowane, lubią się bawić, żartować, leniuchować, tracić czas na tablecie itd.
Zastanawiając się, jak to możliwe, doszłam do wniosku, że ich tato przekazał im „inteligencję” w genach, a ja… ja zapewniłam tzw. warunki środowiskowe 🙂 Oto one:
— Ktoś spytał mnie dziś na Asku, co u chłopaka jest dla mnie najważniejsze.
— I co odpowiedziałaś? — spytałam córkę.
Ze świecą w ręku szukać dziś nastolatków, którzy nie mają dostępu do internetu i konta na którymś z portali społecznościowych: Facebooku, Asku czy Instagramie. Większość z nich dosłownie „żyje” tym, co się tam dzieje. Jak nie dopuścić do tego, żeby dzieci zaczęły bardziej cenić sobie funkcjonowanie w rzeczywistości wirtualnej niż tej „realnej”?
Nie ma sensu zakazywać im korzystania z urządzeń umożliwiających dostęp do internetu: telefonów, tabletów czy komputerów oraz zakładania kont na portalach społecznościowych. Niech mają zielone światło na to wszystko, ale na określonych zasadach. Podzielę się dziś z Wami 5 wskazówkami, które pozwalają mi trzymać rękę na pulsie i które wypracowałam w relacjach z moją 13-letnią córką. Co ciekawe, NIE jesteśmy znajomymi na Facebooku. Jakoś nie było okazji się poznać 😉
W sklepach, autobusach i internetach dobiegają mnie fragmenty rozmów: Co kupić dziecku w prezencie? Czy LEGO ucieszy nastolatka? Chcę wtedy włączyć się do rozmowy i krzyknąć: TAK! Moje dzieci od lat jako prezenty urodzinowe i gwiazdkowe wskazują właśnie klocki LEGO! To bardzo dobry pomysł na prezent!
Jestem przekonana, że się ze mną zgodzicie! Posłuchajcie:
Dziś nie będzie o tym, za co uwielbiam dzieci i męża. Dziś będzie o tym, za co ich wprost nie znoszę! Poznajcie osiem zachowań, które irytują mnie u członków mojej rodziny.
Copyright © Nishka 2013-2017 • Wszelkie prawa zastrzeżone: zabronione jest kopiowanie tekstów i zdjęć pochodzących z bloga.