Odwiedziłam koleżankę, która ma córkę w wieku mojej, a nawet o 2 miesiące młodszą.
– Mamusiu, chcę muzykę. Chcę śpiewanie dzieci – wypowiada swoje życzenie córka znajomej, 20 miesięcy.
– Mama! O! O! O! – wykrzykuje o dwa miesiące starsza córka Nishki. I zaczyna tańczyć, by wytłumaczyć czego chce.
Zasób słownictwa mojej dzieciny w porównaniu do innych dzieci: minus 100 punktów do lansu 🙂