Atrapa

Mąż je loda.
– Daj! – krzyczy 2-latek.
– Nie, synu, to nie jest prawdziwy lód – tłumaczy.
– To atrapa – dodaje po chwili.

Zadziałało. Zamilkł. Pewnie zrozumiał! Atrapa to przecież proste słowo, phi.

 

Komentarze: