Mąż je loda.
– Daj! – krzyczy 2-latek.
– Nie, synu, to nie jest prawdziwy lód – tłumaczy.
– To atrapa – dodaje po chwili.
Zadziałało. Zamilkł. Pewnie zrozumiał! Atrapa to przecież proste słowo, phi.
Mąż je loda.
– Daj! – krzyczy 2-latek.
– Nie, synu, to nie jest prawdziwy lód – tłumaczy.
– To atrapa – dodaje po chwili.
Zadziałało. Zamilkł. Pewnie zrozumiał! Atrapa to przecież proste słowo, phi.
Copyright © Nishka 2013-2017 • Wszelkie prawa zastrzeżone: zabronione jest kopiowanie tekstów i zdjęć pochodzących z bloga.