Blogi, które czytam i polecam

Zawsze w weekend, jak już przeczytam wszystkie książki z mojej biblioteczki (na zdjęciu), chwytam za tablet i biorę się za blogi.

topblogi

W ślad za Andrzejem Tucholskim z bloga Jest kultura, pomysłodawcy corocznej inicjatywy „Share Week”, w której autorzy polecają autorów, polecam kilka swoich ulubionych blogów. Podkreślam: podaję dziś linki tylko do części blogów, które lubię, bo nie jestem w stanie podać w jednym tekście wszystkich. Na każdego przyjdzie pora:). Zachęcam też autorów blogów: możecie linkować w komentarzach do swoich stron.

Kolejność alfabetyczna.

Halo Ziemia

Blog Konrada ceniłam na długo przed tym, zanim został sławny (właśnie został wybrany Blogiem Roku 2013, zdobywając aż trzy statuetki!) To, co za moment zrobię, to bez wątpienia lans, lans do kwadratu, samolans, ale nie mogę się powstrzymać i muszę przytoczyć pewien komentarz autora tegoż bloga pozostawiony miesiąc temu na… moim blogu.

haloziemia

Blog kochany przez Blog Roku to prawie jak blog roku! 😉

Jadźka

Ta dziewczyna również (tak jak ja) została matką mając 19 lat. Ale na własne życzenie! Proszę uprzejmie: OTO jej historia. Bardzo lubię czytać teksty Jadalnej i podziwiam ją za odwagę, nieszablonowość i poczucie humoru.

–  Mamo…
–  Kochanie błagam, idź już spać
– Ooooo, widzę, że mamusia nie chce się dowiedzieć co się wydarzyło dzisiaj w szkole?

Mamy Gadżety

Z jednej strony robi nam ciekawy przegląd gadżetów urozmaicających rodzicom życie (ja np. dowiedziałam się o rewelacyjnej grze planszowej „Pytaki„, moje absolutne „muszę-mieć”), z drugiej strony interesujące i inspirujące teksty mamy wychowującej dwójkę dzieci, pisane lekkim i przyjemnym językiem. Prywatnie związana z jednym z moich ulubionych blogerów: Michałem Góreckim, którego nie trzeba polecać, bo każdy go zna i lubi.

Matka Wyluzuj

Dowcipna, błyskotliwa i sympatyczna relacja z macierzyństwa. Nigdy się nie spotkałyśmy, nigdy nie rozmawiałyśmy, a czuję, że jest moją bratnią duszą. Bardzo lubię jej teksty i … tytuły. Ot, pierwsze lepsze: „Histeryjka”, „Stara matka mocno śpi”, „Kiedyś czyjaś Córka mi podziękuje”. Fajnie byłoby być teściową syna Matki Wyluzuj 🙂

Miss Ferreira

Oprócz tego, że prezentuje ciekawe kreacje na jeszcze ciekawszej modelce, ma naprawdę dobre pióro i genialne dzieci (trójkę!) Ich rodzinne dialogi bardzo często cytuję przy swoim rodzinnym stole. Oto jeden z nich:

Próbuję uruchomić jakiś sprzęt elektroniczny, nie działa więc mówię:
– Poczekajcie, zapomniałam o najważniejszym, o prądzie!
Na to Zbynio z naganą w głosie:
– Najważniejszy jest Jezus mamo…

Muszkieter

„Bloga zało­ży­łem z potrzeby serca, które chciało krzy­czeć, więc dałem mu pole do popisu”W jego sposobie pisania jest coś, co sprawia, że mu ufam. Tajemniczy, a jednocześnie otwarty. Zaangażowany, szczery i z pasją. Polecam jego „muszkieciny”, czyli „nie­ucze­sa­ne myśli, notki i wpi­sy”.
I zupełnie nie podoba mi się mój „opis” Muszkietera, ale to dlatego, że nie potrafię go zamknąć w żadne ramy!

Patrycja

„Ten blog jest raczej dla dorosłych”. O relacjach męsko-damskich, zawiłościach matrymonialnych, seksualnych, obyczajowych i wielu innych, oczami inteligentnej i zjawiskowej Patrycji Kosiarkiewicz. Tak, tak: tej Patrycji. ♪ ♪

Paweł Bielecki

Nieraz już go publicznie chwaliłam. Trzy ostatnie tytuły tekstów : „Żyć na 120%”, „Wydurnij swój umysł”, „Bycie zapracowanym jest upragnione” i mnóstwo innych, mówią same za siebie. Paweł w oryginalny (czyli „bielecki”), ale jednocześnie w przystępny sposób, opisuje zmagania współczesnego człowieka uwikłanego w tzw. internetowy styl życia. Prywatnie związany z jedną z moich ulubionych blogerek: Venilą Kostis, której nie trzeba polecać, bo każdy ją zna i uwielbia.

 

Slow life by Marzena

Marzenę znam osobiście: absolutnie wyjątkowa i niepowtarzalna. Kobieta skazana na sukces. Nic nie musi, nigdzie nie pędzi, a ma wszystko, czego chce, bo jej filozofią życiową jest „slow&smart”. Prywatnie również Żona Męża. Ich małżeńskie dialogi podglądam czasem tutaj.

Wittamina

Arlena Witt wytłumaczy Ci, dlaczego „Warsaw” nie możemy czytać jako „łorsoł” i jak prawidłow’o stawia się apostr off’y. Uwielbiam ją za język, dowcip i osobowość. Uwaga, tę wittaminę (Arlena! tę czy tą?!) można spożywać bez ograniczeń.

Komentarze: