Dziś biorę pod lupę efekt kontrastu, któremu podlegamy na co dzień i którego mechanizm warto znać z co najmniej dwóch powodów: bo jest wykorzystywany przez manipulatorów i bo za jego pośrednictwem, na własne życzenie, unieszczęśliwiamy się.
Efekt kontrastu to jeden z błędów poznawczych, polegający na subiektywnym powiększeniu lub umniejszeniu obserwowanych cech obiektu w sytuacji porównywania go z innym obiektem. Zasadzie tej wiele miejsca poświęcił Robert Cialdini, który w książce „Wywieranie wpływu na ludzi” opisał jak jego kolega: ekspert od nieruchomości sprzedawał te: najpierw pokazywał klientom domy w starych i zaniedbanych okolicach. Następnie prezentował im nieruchomości w podobnej cenie, za to w ładnych, spokojnych i miłych dla oka okolicach.
– Cóż za okazja! – myśleli ludzie, nie zdając sobie zupełnie sprawy z tego, że zostali właśnie zrobieni w bambuko. Bo te domy z zaniedbanych okolic wcale nie były na sprzedaż, ot pan sprzedawca tak sobie wymyślił, że są.
Chcesz, żeby ktoś spełnił twoją prośbę? Poprzedź ją inną, zacznie wygórowaną, co do której masz pewność, że nie zostanie spełniona!
– Mamo, kupisz mi Iphone X?
– Chyba żartujesz, on kosztuje 5 tysięcy złotych!
– A słuchawki za 70 zł?
– Okej.
Ta technika zwaną Technika drzwiami w twarz często wykorzystywana w handlu, negocjacjach.
Ilekroć więc sprzedawca samochodu namawia Was, byście zdecydowali się jeszcze na radio wiedzcie, że podlegacie właśnie efektowi kontrastu.Bo czymże jest radio za 500 zł w obliczu samochodu za 50 tysięcy?
Ilekroć biuro podróży namawia was na dodatkowe ubezpieczenie, wiedzcie, że podlegacie właśnie efektowi kontrastu, bo czymże jest wykupienie specjalnego ubezpieczenia za 350 zł w obliczu wycieczki do ciepłych krajów za 6000 złotych?
Musisz przekazać jakąś nieprzyjemną wieść? Zanim wypowiesz tę złą wiadomość, poprzedzić ją przekazaniem jakieś znacznie trudniejszej wieści.
– Wiesz, co się stało? Jestem w ciąży i to bliźniaczej! To nie wszystko: to nie z tobą jestem w ciąży. Od kilku lat mam romans z twoim najlepszym przyjacielem.
– 🙁 Ze Stefkiem czy Edkiem?
– Edkiem… Który jest też twoim szefem. Planuje cię zwolnić od przyszłego miesiąca, bo nie jest w stanie spojrzeć ci w twarz…. Żartuję! Wszystko to nieprawda! Jedyne, co się stało naprawdę, to pobiłam dziś przypadkiem tę zabytkową filiżanka po twojej babci. Ale masz jeszcze dwie, ale dwie pozostałe są całe! Więc myślę, że nic się nie stało! Prawda, kochanie?
Można powiedzieć, że efekt kontrastu jest wszechobecny, ma olbrzymi wpływ na naszą percepcję i odnosi się do najróżniejszych cech zarówno fizycznych: wielkości, waga, koloru.
Jeden z najbardziej znanych graficznych przykładów efektu kontrastu to Złudzenie Ebbinghausa.
Które pomarańczowe koło jest większe? Te po lewej czy po prawej? Ha, oba są takie same! Jednak w zależności od tego w jakim otoczeniu znajdują się, powstaje optyczne złudzenie, że są albo małe albo duże.
Podobno Tom Cruise nie lubi grać obok wysokich mężczyzn i zastrzega sobie, żeby towarzyszący mu aktorzy byli niscy. Niektórzy ludzie mający fioła na punkcie swojego wyglądu, przyjaźnią się wyłącznie z grubszymi od siebie, albo lepiej zbudowanymi, albo gorzej ubranymi i mniej wystylizowanymi. Słowem, wykorzystują efekt kontrastu do podkreślenia swoich atutów lub zniwelowania felerów.
Efekt kontrastu może się również odnosić do cech niefizycznych: cech charakteru, temperamentu, osobowości itd. Na kontraście buduje się zwykle głównych bohaterów filmów i książek.
Letnia woda wydaje się ciepła, gdy przed chwilą trzymaliśmy rękę w zimnej wodzie, i zimna, gdy przed chwilą trzymaliśmy rękę w wodzie gorącej. Co ciekawe, tej obserwacji dokonał filozof John Locke. I pewnie większość dzieci – które jak widać mają potencjał wielkiego filozofa. 😉
Z badań wynika, że istnieje duże prawdopodobieństwo, że nauczyciel oceniający pracę ucznia po serii prac bardzo dobrych, oceni ją jako słabą. Natomiast ta sama praca oceniana po serii kiepskich prac, zostanie oceniona jako dobra!
Warto zdawać sobie sprawę z tego, że istnieje wielu, którzy żerują na istnieniu tego efektu, bo często to właśnie on powoduje, że podejmujemy nieracjonalne decyzje. W sklepie spożywczym chodzimy od pólki do półki żeby wybrać dobry, ale tani produkt i liczy się każda złotówka, a kilka godzin później lekką ręką wydajemy kilkaset złotych na garnek, tylko dlatego, że skusiła nas to tego dobrze skrojona reklama.
Najprostszą metodą na to, żeby nie wpaść w szpony efektu kontrastu jest po pierwsze świadomość jego istnienia, a po drugie próba interpretacji i analizy zjawisk w oderwaniu od wcześniejszych zdarzeń.
Gdy zaczynamy wpadać w marazm i ubolewać nad tym, jak nudne i marne jest nasze życie, zastanówmy się, czy przypadkiem nie mamy za sobą spotkania ze znajomą, która co miesiąc zwiedza inny kraj, ma superancki dom, żyje w ekscytującym związku, ma mnóstwo pieniędzy i znajomych w każdym zakątku świata. I może rzeczywiście, w kontraście do niej i jej opowieści nasze życie wyda się banalne, ale jeżeli spojrzymy na nie z lotu ptaka, w oderwaniu do innych, zobaczymy w nim wyjątkowość i może wreszcie je docenimy. 🙂
———————————————————————————————————–
O porównaniach pisałam również w tekście Zanim porównasz się do innych, uszczypnij się w język
O Efekcie Kontrastu opowiadałam też w filmie na moim kanale Nishka Movie, kto lubi filmową formę twórczości, zapraszam na mój kanał YT. 🙂