Trzymam na rękach 1,5 rocznego syna koleżanki.
– Dzień dobry, panie Tadeuszu! – wołam do przechodzącego ulicą sąsiada
– Dzień dobry, to pani synek czy wnuczek?
Miałam wtedy 30 lat. I nie był to pierwszy tego rodzaju przypadek. Czas zacząć o siebie dbać.