Odbyłam dziś zaskakującą rozmowę ze starszą panią, która zaczepiła mnie przy windzie.
– Przepraszam, na które piętro pani jedzie? – spytała mnie pani.
– Na V.
– Ja jadę na III. Czy mogłabym pojechać z panią?
– Oczywiście.
– Dziękuję bardzo. Zajadę z panią na V i zejdę sobie na III.
– Ależ skąd, wysiądzie pani na swoim piętrze! – zaprotestowałam.
– Dziękuję, taka pani uprzejma. Naprawdę bardzo za wszystko dziękuję.
Cóż, wyjątkowo naszła mnie taka bezinteresowna życzliwość, pomyślałam sobie: dziś będę godzić się na towarzystwo w windzie 🙂