Siedzę w kawiarni, obok mnie siedzi para. Chłopak i dziewczyna, około dwudziestki. Mają szerokie źrenice – podekscytowani spotkaniem. Czasem zerkają w dół lub w bok (ale nigdy w telefony, te są schowane) – nieco sobą zawstydzeni, najwyraźniej to ich pierwsza randka. Nie podsłuchuję ich (ale też nie nałożyłam stoperów na uszy, bo ich nie mam! ;), dobiegają mnie tylko skrawki zdań – opowiadają, co w życiu robią i Jakie Mają Opinie Na Różne Sprawy. Oboje nawzajem zadają sobie pytania, potem uważnie wysłuchują odpowiedzi. Chłopak ma przygotowanych kilka popisowych anegdot. Dziewczyna uważnie słucha, co jakiś czas uroczo się uśmiecha. Gdy sama przejmuje pałeczkę i zaczyna coś opowiadać, chłopak wnikliwie jej się przysłuchuje i również obdarza uśmiechem. Ten widok jest uroczy. <3
Stara Ciotka Nishka ze stolika obok czuje, że coś z tego będzie, że jeszcze umówią się na niejedno spotkanie! I trochę zazdrości im tych emocji, niepewności i ekscytacji.
Tymczasem zostawiam młodą parę i idę do domu, do starego i dzieciarni. Przynajmniej sobie popatrzyłam. 😉