Czy wiecie, że w świetle raportu marki Dove, aż 8 na 10 dziewcząt w Polsce jest niezadowolonych ze swojego wyglądu i z tego powodu ogranicza się, wycofując z różnych aktywności i interakcji społecznych? Brzmi strasznie, prawda?
Jeśli jednak sięgnę pamięcią wstecz do czasu, kiedy sama byłam nastolatką, powyższe dane nie szokują mnie aż tak bardzo. Wszak sama miałam kompleksy związane z własnym ciałem. W wieku 11-13 lat przejmowałam się tym, że jestem za wysoka i za szczupła, potem, mając około 15 lat (na zdjęciu powyżej) trochę przytyłam i miałam kompleks, że jestem za gruba…
Własne doświadczenia i rozmowy z rodzicami nastolatków skłoniły mnie do przemyśleń, jak my, rodzice, możemy wzmacniać samoocenę naszych dzieci.
Nie jest to łatwe zadanie, bowiem elementy osobowości, takie jak poczucie własnej wartości i samoocena, choć biorą swój początek we wczesnym dzieciństwie, to w pełni kształtują się w okresie dojrzewania, a stabilność osiągają dopiero w dorosłości.
Warto wiedzieć, że nastolatek często snuje refleksje o tym kim jest, jaki jest lub jaki chciałby być. Obserwując, jak inni go traktują, porównując swój wygląd i umiejętności z innymi rówieśnikami, tworzy obraz własnej osoby. Psychologicznym figlem natury jest typowy dla tego okresu tzw. młodzieńczy egocentryzm, za sprawą którego nastolatek jest przeświadczony o tym, że wszyscy na niego patrzą i poddają krytycznym sądom. To dlatego uśmiech przypadkowego przechodnia bywa odebrany jako kpina z nowej fryzury, a grubiańska uwaga woźnej tylko utwierdza w przekonaniu o własnej nieporadności. Interpretacja tych sytuacji przez nastolatka w zdecydowanej mierze zależy od jego samooceny. Czy to oznacza, że mamy się przyglądać, jak nasze dziecko tonie w kompleksach? Absolutnie nie!
Poniżej przedstawię Wam wskazówki, jak możecie wzmocnić pozytywny obraz nastolatka we własnych oczach, do napisania których zaprosiła mnie marka Dove, od lat działająca na rzecz budowania pozytywnej samooceny wśród kobiet: zarówno tych bardzo młodych, jak i dojrzałych, na całym świecie.
W tekście będę zwracać się do Mam, bo to zwykle one czytają moje teksty i nawiązywać do Dziewcząt, bo to zwykle one mają problem z samoakceptacją, jednak śmiało mogą go przeczytać i Ojcowie i rodzice Chłopców, tak jak program marki Dove skierowany jest zarówno do dziewczynek jak i chłopców. 🙂
1. Kochaj, szanuj, empatyzuj
Natura niestety nie obchodzi się z nastolatkami zbyt łaskawie. Okres dojrzewania to czas, w którym ciało młodego człowieka przechodzi szereg zmian: pojawia się trądzik, włosy zaczynają przetłuszczać się częściej, wyostrzają się rysy twarzy, sylwetka staje się nieproporcjonalna, pojawia się skłonność do tycia oraz zwiększona potliwość. Nastolatka może mieć na to własne, niecodzienne sposoby – jak np. zwiększenie ilości wylewanych na siebie perfum lub gruba warstwa pudru maskującego. Zadbaj więc o to, by Twoje dziecko wiedziało, jak prawidłowo dbać o higienę i pielęgnować swoje ciało. Powstrzymaj się od niewybrednych żartów i uwag kierowanych pod adresem nastolatki. To najgorszy z możliwych momentów na komunikat w stylu “Komuś tu się chyba znowu przytyło” itp. Nie dokładaj jej powodów do złości i smutku. Zmiana, która zachodzi w ciele i umyśle nastolatka jest bardzo dotkliwa, czuje się zagubiony, przestraszony, i często nie wie do końca, co się z nim dzieje.
Dopytuj nastolatka o uczucia i pomóż mu w ich nazywaniu. Pomogą w tym zwroty, takie jak:
“Rozumiem, że jest Ci trudno, bo Twoje ciało się zmienia” lub
“Widzę, że martwi Cię wygląd twojej cery.”
Taka reakcja otworzy nastolatkę na przyjrzenie się swoim uczuciom.
Słysząc, że córka jest niezadowolona ze swojego ciała, zapytaj ją, czy chciałaby coś zmienić w swoim wyglądzie, co dokładnie miałoby to być i jak mogłaby tego dokonać? Co by to zmieniło w jej życiu? W ten sposób zwrócisz uwagę na to, że są sprawy, na które może mieć wpływ. Bądź otwarta na udzielenie pomocy. Może przyda się karnet na basen, wizyta u dermatologa albo zmiana nawyków żywieniowych? Rozmawiaj o zmianach zachodzących w ciele. Wytłumacz, skąd się biorą, z czego wynikają i dlaczego są potrzebne oraz że przechodzi je każdy człowiek.
2. Zwróć uwagę, jak komplementujesz swoje dziecko. Pozwól mu na popełnianie błędów
Jak wynika z raportu Dove, 57% dziewcząt otrzymuje komplementy na temat tego jak wygląda, a nie na na temat ich wysiłków, dokonań i zasług. Tak jakby najistotniejszy w jestestwie dziewczyn był ich wygląd.
Komplementujmy córki przede wszystkim za to, co powiedziały, do jakich wniosków doszły, jak zachowały się w określonej sytuacji i jakich wyzwań się podjęły. Najlepiej podkreślać wysiłek włożony w dane zadanie (np naukę do klasówki), a nie jego efekty (to, czy dostało 3 czy 5), bo to może wpędzać dziecko w pułapkę ideału, do którego należy za wszelką cenę dążyć i który określa jego wartość. Psycholodzy ostrzegają, że może to być dla dziecka obciążającym wyzwaniem, z którego mogą rodzić się kompleksy i poczucie, że fajne wartościowe jest tylko wtedy, gdy coś osiąga.
3. Wspieraj samodzielność
Poprzez nadmierną kontrolę i krążenie nad dzieckiem niczym helikopter, dajesz mu do zrozumienia: “sama nie dasz sobie rady”, “ jesteś niedostatecznie mądra/rozsądna/ ogarnięta, by sobie poradzić”, “wymagasz pomocy”. Zastanów się, czy słysząc taki komunikat, łatwo będzie mu podejmować nowe wyzwania? Na pewno nie! Pozostawienie młodemu człowiekowi odpowiedzialności za własne sprawy, pokazuje mu, że ma on wpływ na swoje życie, daje mu poczucie sprawczości i wiary we własne siły.
4. Nie porównuj i akceptuj różnorodność
Nie porównuj dziecka do rówieśników, rodzeństwa czy siebie w jego wieku. Zdania w rodzaju:
“Dlaczego nie możesz się tak dobrze uczyć jak Kasia?” lub
“Spójrz, jaka Twoja siostra jest szczupła i wysportowana, bierz z niej przykład.”
nie tylko zawstydzają nastolatkę, ale i uczą ją, że powinna myśleć o sobie w kontekście tego, jak wypada na tle innych.
Zwróć uwagę na język, jakim posługujecie się w domu. Dbaj o to, aby był pełen szacunku do odmienności i różnorodności. Reaguj na wszelkie przejawy przemocy w postaci wyśmiewania czyjegoś wyglądu czy niepełnosprawności. Słysząc krzywdzące epitety ( “grubas”, “chuderlak”, “świr”, “pedał”, “pulpet’,“ asfalt” ) reaguj! Przedstaw swoje stanowisko i odwołaj się do wartości panujących w Waszym domu:
– Nie podoba mi się jak mówisz o swoim koledze/koleżance. Oczekuję, że przestaniesz się tak do niego/niej zwracać. W naszym domu hołdujemy przekonaniu, że wszyscy jesteśmy tacy sami i że „inny” nie znaczy gorszy.
5. Popraw komunikację
Komunikacja z nastolatkiem bywa naprawdę trudna. Gwałtowne zmiany zachodzące w jego mózgu oraz burza hormonów sprawiają, że często czuje się nierozumiany i jest przekonany, że wszyscy (zwłaszcza dorośli) są nastawieni przeciwko niemu. Dlatego nieraz nie słucha, co się do niego mówi, zamyka się w pokoju, odpowiada zdawkowo nieprzyjemnym tonem. Co zrobić, aby zechciał z nami rozmawiać?
Przede wszystkim SŁUCHAJ. Okaż dziecku swoją życzliwość i zainteresowanie. Może wydać Ci się to śmieszne, ale zwroty typu: “aha”, “hmm”, “ojej”, “ach tak” mogą zdziałać cuda. Sprawiają bowiem, że rozmówca czuje się dostrzeżony, wysłuchany i otwiera się na dialog. Parafrazuj. Upewnij się, co jakiś czas, czy aby na pewno dobrze zrozumiałaś, co Ci powiedziało podsumowując to własnymi słowami. Chwal i doceniaj jakąkolwiek formę nawiązania z Tobą kontaktu. “Celna uwaga!”, “Cieszę się, że to dostrzegasz”, “Dziękuję, że mi o tym mówisz”. Tego typu sformułowania zachęcają adolescenta do dialogu.
6. Edukuj, jak funckjonuje popkultura
Twoje dziecko jest codziennie bombardowane tysiącami reklam, przedstawiających nierealistyczny ideał urody, co negatywnie wpływa na postrzeganie własnego ciała.
Wytłumacz córce, że większość medialnych i internetowych wizerunków kobiet jest wynikiem wielogodzinnych sesji upiększających, a ich ciała są albo okupione ciężką pracą na siłowni i restrykcyjną dietą albo wynikiem retuszu grafików, co sprawia, że ten wzorzec jest nierealistyczny i niedościgniony.
Uświadom, że nie ma sensu porównywać się z kimś, kto nie istnieje naprawdę. 😉
7. Przyjrzyj się swojej samoocenie.
Często zapominamy, że jesteśmy dla swoich dzieci pierwszymi i najważniejszymi modelami pozytywnych zachowań. To, jak traktujemy swoje ciało, ma ogromny wpływ na to, jak postrzegać będą swój wygląd nasze dzieci. Przyjrzyj się, w jaki sposób mówisz o swoim ciele i fizyczności innych kobiet. Czy uprawiasz tzw. “fat talking”, czyli narzekanie na to, jaka jesteś gruba? Sposób, w jaki matka wypowiada się o swoim ciele kształtuje sposób, jaki prawdopodobnie przyjmie i córka…
Zadbaj o to, by język, jakim posługujesz się mówiąc o sobie i własnym ciele, był językiem, którym chciałabyś, aby mówiła do siebie Twoja córka, czyli językiem pełnym wyrozumiałości, życzliwości i akceptacji.
Więcej porad, ćwiczeń i artykułów pomagających budować pozytywną samoocenę Twojego dziecka, znajdziecie w Poradniku stworzonym przez markę Dove dostępnym TUTAJ. Bardzo polecam zajrzenie tam, wiedza jest przekazana w bardzo ciekawy sposób! Ponadto można tam znaleźć materiały dla nauczycieli, które mogą wykorzystać w szkole podczas warsztatów wspierających dzieci i młodzież w budowaniu pozytywnej samooceny oraz przekonania o własnej wartości – rozumianej jako pewność siebie i swoich umiejętności.
Zapraszam i życzę Wam i Waszym dzieciom powodzenia w akceptowaniu siebie takimi, jakimi jesteście. <3