— Mamo, proszę cię: odłóż ten telefon, chcę żyć.
Tak kiedyś powiedziała do mnie córka: pasażerka prowadzonego przeze mnie samochodu. Byłam bowiem na tyle inteligenta, rozsądna i odpowiedzialna hashtag ironia, że prowadząc samochód pisałam smsa.
A przecież doskonale wiedziałam, że nie należy używać telefonu podczas jazdy samochodem, jest to niebezpieczne i upośledza moją koncentrację! Ba, jest to niezgodne z prawem, wszak zgodnie z Art. 45 ustawy Prawo o ruchu drogowym: „Kierującemu pojazdem zabrania się korzystania podczas jazdy z telefonu wymagającego trzymania słuchawki lub mikrofonu w ręku”.
Jednak nic tak do mnie nie przemówiło jak słowa córki, której życie było w moich rękach.
Na tym właśnie opiera się idea kampanii „Kochasz? Powiedz STOP Wariatom Drogowym”, do której zaprosiła mnie Fundacja PZU i o której pisałam tydzień temu w tekście Kierujesz: nie telefonujesz, nie smsujesz, nie surfujesz – największy wpływ na nasze zachowanie, również związane z prowadzeniem samochodu, mają najbliżsi. Małżonek, partner, dziecko, rodzic, przyjaciel, znajomy – każdy, kto siedzi obok nas jako współpasażer i za którego życie i zdrowie odpowiadamy.
Veto, veto, veto! Nie dość, że gada przez telefon, to jeszcze nie ma zapiętych pasów!
Na szczęście w końcu poszła do po rozum do głowy (choć mina na to jeszcze nie wskazuje).
Kluczowe założenia kampanii „Kochasz? Powiedz STOP wariatom drogowym” zostały oparte na wynikach badania opinii publicznej przeprowadzonego w maju 2014 przez TNS Polska na zlecenie Fundacji PZU.
[Nishka zaciera ręce, lubi budzić w sobie socjologa].
Wyniki badania pokazują, że pasażerowie stanowią ważną grupę, która może skutecznie wpływać na poprawę bezpieczeństwa na drodze. Aż 39% badanych kierowców przyznaje, że zachowuje się inaczej, gdy jadą sami i inaczej, gdy w aucie znajduje się pasażer. Jednak nie tylko obecność innej osoby w samochodzie wpływa na zmianę zachowania kierowcy. Wpływają nań również komentarze pasażerów. Prawie połowa kierowców (44%) przyznaje, że uwagi pasażerów wpływają na zmianę ich sposobu zachowania za kierownicą.
Co ciekawe, kierowcy różnie reagują na uwagi:
A Wy jak reagujecie gdy ktoś Wam zwraca uwagę? 🙂
Pasażerowie poczuwają się do odpowiedzialności. Zapytani o to, czy powinni wpływać na prowadzącego pojazd, niemal jednogłośnie twierdzą, że tak. Prawie dziewięciu na dziesięciu z nich (87%) uważa, że pasażer powinien zwracać uwagę na niewłaściwe zachowanie kierowcy. Pasażerowie wierzą także w skuteczność swojej interwencji. Aż 74% z nich twierdzi, że kierowca reaguje, gdy zwracają mu uwagę.
Niektórzy nie mają odwagi lub śmiałości zwrócić kierowcy uwagę albo nie wiedzą, czy „wypada” komentować sposób jego jazdy. Czasem kierowcy nikt nie towarzyszy, jedzie samochodem sam. Stąd właśnie pomysł SERDUSZEK, na których można napisać krótki liścik do kierowcy i które powieszone np. na lusterku przypominają o tym, by trzymać fason. Niebieskie serduszko jest niczym pasażer zwracający nam uwagę.
Każdy, kto chce podarować bliskiej osobie takie serduszko, może je otrzymać je (za darmo) w oddziałach PZU i u agentów. My już swoje serduszka mamy, córki chętnie wypisały mi na nich hasła przywołujące mnie do porządku.
Oczywiście nie obyło się bez żartów:
Skoro jesteśmy przy hasłach na serduszka, przypominam o konkursie, w którym do 5 października jestem jurorką! 🙂
Napisz na stronie stopwariatom.pl swój tekst na serduszko. Najlepiej, żeby był związany z wariactwem drogowym, któremu patronuję, czyli używaniu telefonu komórkowego podczas jazdy. Codziennie wybieram jednego zwycięzcę, czyli autora tekstu, który mi się najbardziej spodoba. Jestem już na półmetku jurorowania i przyznam, że codziennie mam nie lada orzech do zgryzienia. Każdego dnia otrzymuję listę haseł, które zaproponowaliście w konkursie (nie widząc, kto jest autorem tekstu) i za każdym razem mam poważny dylemat, bo zawsze co najmniej kilka haseł na serduszka skrada moje serce!
Oznacza to, że codziennie ktoś wygrywa. Jeżeli więc nie uda Wam się wygrać dziś, próbujcie swojego szczęścia jutro. Regulamin konkursu znajdziecie tutaj.
Nagrody są godne uwagi: codziennie do wygrania karta prezentowa o wartości 500 zł do wykorzystaniu w Empiku. Natomiast po 14 dniach wyłonię głównego zwycięzcę, który otrzyma voucher na wycieczkę o wartości 6000 zł!
Konkurs odbywa się na stronie stopwariatom.pl natomiast tu, na blogu Nishki, zapraszam Was do dzielenia się przemyśleniami i doświadczeniami. Jakie wariactwa drogowe wywołują w Was największe emocje? Czy bliscy czasem zwracają Wam – kierowcom uwagę? Czy przemawiają do Was ich sugestie? Czy Wy jako pasażerowie zwracacie uwagę kierowcom?
U mnie wygląda to zwykle tak: gdy zwracają mi uwagę dzieci: od razu zmieniam zachowanie i odczuwam wstyd. Natomiast gdy zwraca mi uwagę mąż: denerwuję się i oburzam, ale i tak po chwili zmieniam swoje zachowanie 🙂