Nastolatek na emeryturze

– Wiesz, tak sobie pomyślałam, że chciałabym już być na emeryturze – rzekła nastolatka.
– Słucham?! – spytałam córkę, krztusząc się kawą.
– Nie musiałabym nic robić i miałabym luz. Bo młodzi ludzie, np. tacy około 30-tki są zapracowani, muszą zarabiać pieniądze, żeby mieć na życie. I mają mało czasu, żeby korzystać z tego życia.
– Przecież teraz prawie nic nie musisz robić – odparłam.
Coś mnie ukłuło. Racja z tymi 30-latkami, też jestem jednym z nich – pomyślałam.
– A teraz nie masz luzu? – spytałam córkę. – Przecież teraz prawie nic nie musisz robić.
– Ale też dużo nie mogę. Najlepiej mieć całe życie 19 lat: możesz wszystko, ale nie musisz jeszcze prawie nic. Albo być na emeryturze: możesz prawie wszystko, masz dużo czasu i nikt ci ni nie każe: ani rodzice ani pracodawca – rzekła zawadiacko.

Komentarze: