Jednym z ulubionych zajęć mojej starszej córki i jej ojca jest nabijanie się ze mnie, czego wyraz dali np. tu i tu. Od kilku dni mam nowy telefon. Poznaję go, bawię się nim, sprawdzam funkcje, instaluję aplikacje itd. Stary, ale jary telefon chcę komuś oddać i głośno zastanawiam się:
– Mhm, jak zdefragmentuje się dysk komputera, to potem działa szybciej i sprawniej. Czy można zdefragmentować telefon?
– Tak. Telefony, a zwłaszcza smartfony, DEFRAGMENTUJE się, rzucając nimi o podłogę – mówi poważnym tonem mąż i wymienia z córką porozumiewawcze spojrzenia.
**
– O, aplikacja „Moja waga”. Zainstaluję sobie, ciekawe jak działa, pewnie oblicza BMI – mówię głośno do siebie.
– Nie, to jest taka waga wbudowana w telefon – mówi mąż, któremu wtóruje córka, dodając uprzejmie:
– Musisz, mamo, stanąć na telefonie: jak przetrwa, znaczy, że masz prawidłową wagę. Jak połamie się lub pęknie, znaczy, że ważysz za dużo.