Oprócz tego, że mam dwie córki, mam też 4-letniego syna.

Wprawdzie to dziecko mojej przyjaciółki, ale traktuję je jak własne. Dziś zrozumiałam, dlaczego tak się dzieje. Najpierw usłyszałam w radiu, że dziś obchodzimy Międzynarodowy Dzień Przyjaźni. Następnie przeczytałam, że zaprzyjaźnione osoby mają często podobne DNA, tak jakby były dalekimi krewnymi!

W majowym wydaniu „Wysokich Obcasów Extra” bardzo ciekawy wywiad z socjologiem, dr. Tomaszem Sobierajskim, który stawia tezę, że największy wpływ na mężczyzn mają nie matki, żony i kochanki, lecz siostry i córki.

Mąż Nishki z córkami 🙂

Po lekturze tego artykułu („Wojna światów zaczyna się w domu”) zrozumiałam, dlaczego pierwsze miesiące, ba, lata naszego wspólnego życia obfitowały w tak wiele napięć: wszystko przez to, że mój mąż nie miał siostry! 🙂