— I jak było na wywiadówce? — pytam męża, który miał przyjemność uczestniczenia w tym wydarzeniu pierwszy raz od trzech lat.
Znacie to pewnie. Tę rywalizację, te małżeńskie wyścigi, kto pójdzie na szkolną wywiadówkę lub przedszkolne zebranie. Każdy chce, każdy wyrywa się, a może tylko jedno. Kto pierwszy, ten lepszy;)

Wczoraj byłam na wywiadówce u starszej córki. Mam jedną dobrą i jedną złą wiadomość, od której zacząć? 😉

Dobra wiadomość to ta, że moja córka ukończyła pierwszy semestr pierwszej klasy gimnazjum ze średnią 5,14. Szykuję się do napisania tekstu, w którym dam receptę na to jak wychować takie dziecko (bo za ocenami idzie też duża wiedza ze wszystkich przedmiotów), tymczasem dziś zdradzę jeden punkt z listy: zawsze jako rodzice staraliśmy się stworzyć w domu atmosferę, w której bycie mądrym, inteligentnym i głodnym wiedzy o otaczającym świecie było czymś pożądanym i „trendy”.