Zdjęcie wykonane telefonem, który bywa wagą.
Mgła, która o świcie nawiedziła naszą krainę, spowiła również mój intelekt, co skrzętnie odnotowały moje córki.
Wsiadłszy rano do samochodu, zupełnie zapomniałam jaki przycisk włącza światła przeciwmgielne.
— MAMO — spojrzała na mnie wymownie trzynastolatka, matki ignorancją wstrząśnięta, ale nie zmieszana — TEN przycisk włącza światła przeciwmgielne.
Chcąc zmienić szybko temat i odwrócić uwagę od swojej nieporadności, powiedziałam zawadiacko, patrząc przez okno:
— Ale mgła! Chyba zaraz wyjdą z niej wampiry…
Tym razem młodsza córka, całkiem zażenowana, przywróciła mnie do pionu:
— Mamo, jakie wampiry?! Każdy wie, że w mgłach są ZOMBIE!