Czy publikowane przez Nishkę dialogi z córkami są prawdziwe? Czy Nishka ich aby nie zmyśla? Czy na pewno ma dzieci i męża? Jeżeli tak, dlaczego nigdy nie publikuje ich zdjęć? Takie oto plotki pojawiły się ostatnio w internetach. Czas się do nich odnieść.
Gdy właściciel marki Vanish zaproponował mi jakiś czas temu współpracę przy organizacji konkursu, zgodziłam się, ponieważ dobrze się z tym odplamiaczem znamy. Jestem dość chaotyczną osobą i często coś na siebie rozlewam. A moje dzieci (o ile istnieją) odziedziczyły niestety ten styl bycia po mnie.
Wiedziałam, że konkurs będzie opierał się m.in. na tym, że blogerki dostaną ładne i dobrej jakości ubrania. Obiło mi się o uszy, że będą to ubranka dla dzieci, ale nie przyjęłam tego do wiadomości. Dotarło to do mnie dopiero, gdy doręczono przesyłkę.
— O nie, bluza na wzrost 134 cm! — spanikowałam.
— Przecież ty jesteś dużo wyższa! — krzyknęłam do siebie.
— Otóż to, nie jestem aż tak nishka! — zgodziłam się ze sobą.
W pierwszej chwili było mi przykro.
— A może by tak udać, że jestem córką Nishki?
Oprócz ubranek, blogerki uczestniczące w kampanii miały dostać w przesyłce produkty plamiące, typu musztarda lub sos pomidorowy, które często – jak to w życiu bywa – zostawiają na ubraniach nieznośne plamy. Tym razem trafiło na dżem jagodowy. Przebrałam się z powrotem za siebie i ucieszyłam, bo lubię plamić na życzenie, zawsze to jakaś odmiana.
— Czy widzisz to, co ja?! — krzyknęłam po wszystkim do siebie.
— Co?! — odparłam.
— Popatrz, w jakie słowo ułożyła się plama!
— Jaka ładna plama, aż żal jej się pozbywać!
— Właśnie, dziecko chodząc w niej do szkoły, mogłoby być chodzącą reklamą bloga!
— Ale przecież miałaś ogłosić konkurs na pozbycie się plamy — przywołałam siebie do porządku.
KONKURS:
Opisz swoją metodę na usunięcie tej plamy z wykorzystaniem co najmniej jednego z produktów marki Vanish. Jak wiecie uwielbiam absurdalne żarty, więc możecie zaszaleć. Ważne, żeby obok Waszych fantasmagorii (choć oczywiście możecie też dać najnormalniejszy w świecie komentarz) przemycić też instrukcję korzystania z Vanisha, bo na samym końcu… będę musiała z niej skorzystać, ostatnio np. musiałam usuwać plamę po włożeniu na głowę wianka z okazji nadejścia Wiosny :). Możecie zajrzeć jak to wyglądało podczas pierwszej oraz drugiej edycji konkursu ogłoszonych na moim blogu. Wasze komentarze będą pobierane na stronę vanish.pl/konkurs. Przez cały czas trwania konkursu będzie odbywało się głosowanie metodą kliknięcia na najlepszy pomysł tutaj. Konkurs będzie trwał do 28.03.2014 do północy, a wyniki zostaną ogłoszone 31 marca jako uaktualnienie tego wpisu. Nagrodą jest bluza – miś firmy Lana Nguyen o wartości 130 zł i zestaw Vanishów o wartości 170 zł.
Miała być Nishka, a wyszła Vanishka!
Żałuję, że to już ostatni konkurs z Vanishem, bo dobrze się podczas tej współpracy bawiłam, mam nadzieję, że Wy również. To dobra okazja, żeby zdementować wszystkie plotki i pogłoski. Otóż celowo przyjęłam pseudonim blogerski Nish (pieszczotliwie: Nishka), co by ładnie się podczas współpracy z Vanishem komponowało. 🙂
WYNIKI KONKURSU
Największą ilość głosów zdobył komentarz Ewy Saw o treści:
Taki piękny napis, aż szkoda go spierać! I wydało się, żeś to ty taka malutka i żadnych córek nie masz 😉 A więc do roboty, cobyś w dwóch różnych rękawach nie śmigała:
– bierzesz Vanish oxy action proszek, mieszasz z ciepłą wodą i robisz papkę, nakładasz na plamę na 30 minut, pocierasz plamę przez chwilę sposobem – 2 razy w prawo, 2 w lewo, 3 do góry i 4 w dół.
– wrzucasz teraz do roztworu wody i Vanisha, aby się bestia pomoczyła
– następnie wrzucasz do pralki i tam, gdzie proszek do prania, wlewasz jeszcze kolejny Vanish – dla odmiany w płynie
– idziesz poczytać ciekawą książkę, a potem wyjmujesz czyste pranie 🙂
Sposób wypróbowałam i plama z bluzy zeszła. Idę robić następną 😉 A do zalecenia, żeby w trakcie odplamiania poczytać książkę również się zastosowałam 🙂 Ewę proszę o wysłanie na nishka@nishka.pl danych adresowych, na które ma zostać wysłana nagroda oraz rozmiaru ubranka. Wszystkim uczestnikom konkursu bardzo dziękuję za wspólną zabawę!