Wyobraźcie sobie dzieci siedzące w kółku po turecku na przedszkolnym dywanie.
Wyobraźcie sobie ich rodziców siedzących na krzesełkach dzieci (sic!) i obserwujących pokaz „Zabawy z literkami”.
– Zabawę rozpoczyna konkurs „Wymień najwięcej słów na literę K” – informuje pani
– Kot. Kotek. Kociak. Koteczek. Kocur – wymienia dziewczynka, która zgłosiła się jako pierwsza – I jeszcze kocurek, proszę pani! – dodaje
– Bardzo ładnie, Zuziu. A teraz następny konkurs: „Kto powie pierwszy słowo na literę L” – kontynuuje pani.
Moja córka wykrzykuje słowo jako pierwsza. Zastanówcie się, jakie to słowo przychodzi sześciolatce do głowy jako pierwsze: lalka? lizak? lód? Nie, moi drodzy:
– Lenin!