Gdy słyszę – ostatnio dużo w kampanii wyborczej – o tym, że współczesna rodzina jest zagrożona i trzeba wrócić do „rodziny tradycyjnej”, myślę: czyżby? Ale jakiej?
Rodziny XIX wieku, w którym kobieta nie miała wielu praw? Czy XX wieku, gdzie nie liczyły się potrzeby dzieci, wyłącznie mąż był „głową rodziny”, choć cały dom był na głowie kobiety? Zapraszam Was na mój film o rodzinie dawnej i współczesnej, całkiem moim zdaniem w porządku rodzinie.