fot. Anika Kasza
Czy musi tak być? Czy pożądanie wraz z trwaniem związku zawsze słabnie, a seks z przyjemności przeradza się w rutynę?
Czy musi tak być? Czy pożądanie wraz z trwaniem związku zawsze słabnie, a seks z przyjemności przeradza się w rutynę?
Gdy myślałam dziś o rozdzielonych w poznańskim ZOO zakochanych osiołkach, przypomniałam sobie opowiadanie Stanisława Lema „Seksplozja” z książki „Doskonała próżnia”.
Mężczyzna zwiedzający podziemie jednego z wieżowców, natrafia na ostatnie świadectwo istnienia seksu. Ostatnie, bo teraz seksu już nie ma. Seks przestał istnieć. Znikł po tym jak w 1998 roku z tajnych laboratoriów wojskowych wydostała się substancja chemiczna NOSEX pozbawiająca ludzkość popędu płciowego.
Copyright © Nishka 2013-2017 • Wszelkie prawa zastrzeżone: zabronione jest kopiowanie tekstów i zdjęć pochodzących z bloga.