rys. Agata Wasiljew
Dziś o dwóch miłych niespodziankach, które mnie niedawno spotkały.
Pod koniec ubiegłego roku, z okazji 10-lecia istnienia bloga, Segritta ogłosiła konkurs. Gdy tutaj opublikowała zwycięską pracę, byłam zachwycona. Świetna, zwłaszcza gdy zna się zamiłowania Seg: do syna, psów, Warszawy, podróży, disajnerskich gadżetów kuchennych i kapeluszy. Autorka rysunku ujęła na nim wszystko, co trzeba! Dlatego w komentarzach wyraziłam oczarowanie pracą i nadzieję, że może w 2022 roku, czyli kiedy ogłoszę 10-lecia istnienia swojego bloga (nishka.pl ujrzała światło dzienne w grudniu 2012 roku) również doczekam się takiego rysunku.
Jakież było moje zdziwienie, gdy w miniony weekend, czyli kilkanaście tygodni później w mojej skrzynce mejlowej zagościł następujący list:
Droga Nishko!
Od dawna z wielką przyjemnością czytam Twój blog i było mi bardzo miło, gdy przeczytałam Twój komentarz pod pracą, którą wykonałam na konkurs z okazji 10-lecia bloga Segritty.
Do 2022 roku jeszcze trochę czasu, ale zawsze uważałam, że życzenia należy spełniać. 🙂 W wolnej chwili namalowałam coś, co możesz zobaczyć w załączniku. 😉
Czyż to nie jest genialne? 🙂 Podpowiem osobom, które są ze mną od niedawna i mogą pewnym smaczków nie rozumieć. Po pierwsze, stoimy nieopodal białostockiego Ratusza, czyli w centrum mojego rodzinnego miasta. My, czyli ja i zebra. 🙂 O tym, co łączy mnie z zebrą i dlaczego przez długi czas była charakterystycznym elementem bloga opowiadałam w tekście Z miłości do blogowania zrobiłam sobie tatuaż z zebrą.
Bluzka, którą mam na sobie to nie tylko wspólny mianownik mojego i mojej kumpeli outfitu, naprawdę mam takie wdzianko i wystąpiłam w nim w sesji fotograficznej, którą zrobiła mi dwa lata temu Sylwia dla tekstu Nishka na planszy Monopoly Imperium jako matka polskiej blogosfery, który to wpis również traktował temat z pewnym przymrużeniem oka. No i ta gruszka na telefonie. ♥
Agato, jeszcze raz wielkie dzięki, sprawiłaś mi ogromną niespodziankę tym rysunkiem!!
Skoro jesteśmy przy moich Czytelniczkach uzdolnionych plastycznie, to nie mogę nie wspomnieć o innym prezencie, który niedawno otrzymałam. Dawczynią była Kasia Fijałkowska, absolwentka Wzornictwa Przemysłowego na Akademii Sztuk Pięknych w Łodzi i w Warszawie.
Kasia jest autorką serii kubków Shaplay, które zostały zaprojektowane z myślą o ułatwieniu nawiązywania rozmowy między osobami siedzącymi razem przy stole.
Jak pisze Kasia w liście do mnie:
W erze ciągłej wirtualizacji kontaktów międzyludzkich coraz bardziej niewygodna staje się sytuacja kiedy mamy z kimś po prostu porozmawiać. Często w naszej kulturze wspólne wypicie kawy lub herbaty staje się pretekstem do rozmowy. Odwołując się do takiej sytuacji stworzyłam projekt, który ułatwia przełamanie barier, zachęcając do wspólnej zabawy. Kubki, dzięki ich organicznej, opartej na druku 3D formie, posiadają wewnątrz symboliczne przekroje, które uwidaczniają się wraz ze zmianą ilości cieczy w naczyniu.
Wszystkie zdjęcia pochodzą ze strony Kasi. Jej projekt został wyróżniony podczas ubiegłorocznego konkursu najlepszych dyplomów Akademii Sztuk Pięknych w Łodzi – PRIME TIME!
Autorka nazywa swoje kubki Shaplay „kubkami do gry”, w myśl założenia, że mogą stanowić inspirację dla ciekawych rozmów i kierować nasze myśli w stronę przyjemnych skojarzeń. Bawiliśmy się tymi kubkami z domownikami i było bardzo miło. Podczas jednego z takich rodzinnych posiedzeń przy stole rozbrzmiał pamiętny dialog na nishkowym fejsbuku 🙂