Młodsza córka zastanawia się, jak rozpocząć list.
— Mamo, jak myślisz, czy mogę napisać tak: „Mikołaju, z góry przepraszam, że byłam czasem niegrzeczna.”?
Z góry ten wstęp pokochałam 🙂
*
List jest już gotów, przekazuje mi.
— Mamo, a jak wyślesz mu ten list? Pocztą?
Zaniemawiam. Weźcie pod uwagę to, że moja córka ma już 9 lat i jest bardzo rezolutną i ogarniętą w świecie dziewczynką i na sensownie zadane pytania oczekuje sensownych odpowiedzi. Rok temu na przykład szukała dowodów na istnienie Mikołaja, znalazła je, dlatego wciąż w niego wierzy (i słusznie!).
— Jak wysyła się listy do Mikołaja? Pocztą? — dziecko ponawia pytanie.
— Nie, przez stronę banku. Jest tam taka zakładka: „Mikołaj” — przychodzi z pomocą mąż.
Dziecko usatysfakcjonowane odpowiedzią idzie zająć się swoimi sprawami.
*
Skoro jesteśmy przy listach i Mikołajach, to chcę Wam podsunąć rewelacyjny pomysł na prezent: książeczkę Zwierzaki Pocieszaki.
Znajduje się w niej dziesięć rymowanych wierszyków. Każdy z nich to historia jednego zwierzaka, np. Fretki Alfredki, Liska Hipiska czy Wiewiórki Barbórki, zwieńczona mądrym morałem. Historia każdego zwierzaka to… dzieło jednej blogerki, np. Oli Radomskiej!
[su_frame]Cały dochód ze sprzedaży książeczek trafi na konto Fundacji „Kawałek Nieba” z Rumii, która opiekuje się chorymi, niepełnosprawnymi i cierpiącymi z powodu biedy dziećmi z całego kraju. Kosztuje jedynie 29,90 zł.[/su_frame]
Zamówić możecie ją tutaj. Ja właśnie idę to zrobić. [tup tup tup, poszła :)]