Czy nachodzi Cię czasem ochota, by nacisnąć w życiu „pauzę”? I przenieść się w jakąś Krainę Beztroski, gdzie czas przestaje płynąć? Znam takie miejsce 🙂
To Lipowy Most. Miejscowość położona w samym sercu Puszczy Knyszyńskiej. Otoczona lasem, w którym żyją żubry, wilki, jelenie i rysie. Gdy jechałam tam samochodem, drogę przebiegł mi zając, a chwilę potem sarna! Serio, serio: Tur, która spotkała w lesie sarnę 🙂
fot. Hotel Lipowy Most.
A to my na tle tego Hotelu.
Lipowy Most: miejscowość nieomalże odcięta od świata. Gdyby nie sprytnie usytuowane w lesie kierunkowskazy, zgubienie się w lesie: gwarantowane!
Masz poczucie, jakbyś wchodził w inny wymiar. Wbrew pozorom, nie jest to jednak aż tak bardzo oddalone od „cywilizacji”: to tylko 35 km od Białegostoku i 222 km od Warszawy: czyli jakieś 3 godziny i jesteś na miejscu 🙂
Każdy znajdzie coś dla siebie. Miłośnik przyrody może wykraść się do lasu i poszukać zwierząt, otumanić się tlenem, oczarować oczy pięknem przyrody, zachwycić uszy śpiewem ptaków. #poetnishka
Miłośnik wygód może oddać się przyjemnościom ciała w Hotelu Lipowy Most Golf Park & Spa. Z takimi właśnie wielbicielkami luksusu spędziłam miniony weekend.
Ja zaś, miłośnishka przyrody, wyciągałam dziewczyny do lasu i mówiłam:
– Chodźcie, poszukamy zwierząt. Może trafimy na jakiegoś wilka i zająca?!
– Bajek się naoglądałaś, czy co? – wykrzykiwały.
Tylko SPA i relaks im w głowie. Jako że byłam najstarsza z całego towarzystwa, musiałam ustąpić i również oddać się przyjemnościom!
Ale zacznijmy od początku. Otóż na zaproszenie Hotelu w Lipowym Moście miałyśmy zasmakować w ofercie przygotowanej specjalnie Na Dzień Kobiet. My, czyli:
Judyta: autorka tekstów publikowanych na blogu Żudit.pl:
Kasia vel Piccolina: autorka zdjęć z bloga Żudit.pl
i wszystkich, które widzicie dziś (i nie tylko) w moim tekście:
I ja, Natalia Tur, czyli Nishka:
Czy dacie wiarę, że był to mój pierwszy w życiu profesjonalny masaż?! Jak mogłam bez tego żyć? 🙂
A oprócz masażu…
Pozowałyśmy do zdjęć w basenie (siostro, podasz ręcznik?)
Rozmyślałyśmy nad życiem, zastanawiając się kim jesteśmy i dokąd zmierzamy.
Rozmawiałyśmy do późnych godzin nocnych, a raczej wczesnych porannych i nie musiałyśmy martwić się o wzywanie taxówek do domu, bo przecież spałyśmy w jednym pokoju.
Robiłyśmy sobie zdjęcia tuż po przebudzeniu (serio, serio).
Jadłyśmy przepyszne jedzenie.
I teraz pewnie zastanawiacie się, ile to kosztuje 🙂 Otóż wbrew pozorom wcale nie tak dużo: pakiet „W Babskim Gronie” (na który składa się nocleg, kolacja z drinkiem „Kochanek na jedną noc”- drinkiem!!:), śniadanie, zabieg z płatem kolagenowym na twarz, dostęp bez limitu do basenu i sauny kosztuje w ramach promocji z okazji Dnia Kobiet: 189 zł od osoby. Więcej szczegółów tutaj.
Jeżeli chodzi o moje wrażenia, to czuję, że moja noga jeszcze w Hotelu w Lipowym Moście zawita 😉 kto wie, może wybiorę się tam z rodziną na Wielkanoc lub spędzimy kilka wakacyjnych dni.
Judyta to niezła dowcipnisia. Gdy porównała nasze naszyjniki stwierdziła, że mój ma dlatego tyle paciorków, bo jestem Wpływową Blogerką, a ona na razie jeszcze Nadzieją Blogosfery, stąd mniejsza ilość paciorków 🙂 (vide Ranking Wpływowych Blogerów).
Czuję, że za kilka dni wszystko się zmieni, bo dziewczyny znalazły się w finale konkursu Blog Roku Onetu!!!
Wczoraj jeden ze sponsorów Konkursu zrobił mi wielką niespodziankę i wysłał zaproszenie na Galę Wręczenia Nagród, więc za tydzień jadę do Warszawy (to tylko 2,5 godziny drogi 😉 razem z dziewczynami i będę im kibicować, a nawet oddam swój naszyjnik! 🙂