Zła Matka i Zły Ojciec: dialogi

Ostatnio tyle u mnie na blogu piękna, dobra, życzliwości. Zrobiło się chyba ciut za słodko, czas na czarny humor i rodzinne kłótnie!

Rodzinna scenka z domu Nishki. Napięta atmosfera, zażarta dyskusja, emocje sięgają zenitu. Starsza córka, lat 15, zaczyna wykrzykiwać swoje racje, tak jakby zjadła wszystkie rozumy świata. Ojciec, chcąc ją spacyfikować, zwraca się do niej podirytowany, nie szczędząc przy tym uszczypliwości:

— Słuchaj, a może byś tak, zamiast wymądrzać się, zajęła się czymś, czym zajmują się typowe nastolatki? Posiedź sobie na przykład na swoim Ajfonie? Poprzeglądaj Fejsbuka?

— A ty może poczytaj sobie swój Onet czy tam Wp? Albo pooglądaj może sobie memy? — odpłaca pięknym za nadobne nastolatka.

—  Czy możecie się uspokoić? Usiłuję się skupić — mówię pod nosem, nerwowo wystukując na klawiaturze treść listu.

— A ty, mamo, zamiast wtrącać się do mojej i taty kłótni, lepiej może poczytaj sobie jakieś blogi? Na przykład..

Córka milknie. Myśli. Szuka w głowie jakiegoś bloga. Zawsze taka wygadana, a tu nic. Pustka. Ask. fm, Snapchat, Facebook, Youtube, to wiadomo, ale blogi? Phi, kto by je czytał. W końcu, EUREKA! Nad głową nastolatki zapala się żaróweczka.

— Mam. Na przykład segritta.pl sobie poczytaj! — rzuca we mnie nazwą bloga.

Auć, to bolało!
Zwłaszcza, że męczę się już z czytaniem Segritty od 8 lat. To pierwsza blogowa miłość, do dziś nie wygasająca. Od miesiąca świeżo upieczona mama, na fali macierzyńskich uczuć założyła stronę ZŁA MATKA, na której dzieli się swoimi patologicznymi refleksjami związanymi z macierzyństwem. Jakem Nishka, uwielbiająca czarny humor, polecam!

Wtem! Eureka, teraz i nad moją głową zapala się żaróweczka!

Skoro wakat Złej Matki już obsadzony, ja biorę ZŁĄ ŻONĘ: zapraszam w moje skromne progi 🙂

Ci z Was, którzy są ze mną od początku wiedzą, że uwielbiam czarny humor, a zamiłowanie to odziedziczyłam po moim tacie, ZŁYM DZIADKU. Dla nowicjuszy jeden z dialogów:

—  Lepiej niech ona zejdzie z tej ławki — mówi troskliwie dziadek, patrząc na wnuczkę.
— Zaraz ją zdejmę — oznajmiam.
— Bo, wiesz, spadnie i zabrudzi krwią trawę, a dopiero co kosiłem.

Komentarze: