Czy macie czasem wrażenie, że producenci urządzeń zawierających monitory: smartfonów, komputerów, telewizorów itp. używają w procesie produkcji jakieś tajemniczej substancji przyklejającej nas do ekranów tychże?
fot. Zielony Koperek
To pewnie jakaś bardzo cieniutka, niewidoczna wręcz nitka, łącząca monitor z naszym umysłem, wydzielająca przy tym mnóstwo hormonów szczęścia. Dotyczy to zwłaszcza dzieci. Gdy rodzic próbuje tę nić przerwać – dziecko protestuje. Moja rodzina dość często zaplątuje się w sieć tych nitek.
Tekst powstał we współpracy z marką Duracell.
[su_heading size=”18″ margin=”30″]Aktywnie, czy przed ekranem?[/su_heading]
Marka Duracell przeprowadziła ogólnoeuropejską ankietę, badając w sumie 6000 rodzin. Jednym z obszarów badań były nawyki w trakcie zabawy. Okazało się, że aż 8 na 10 rodzin wybiera grę na urządzeniach mobilnych, komputerach czy tabletach w miejsce tradycyjnych rozrywek.
Wstyd się przyznać, ale moja rodzina również pracuje na ten wynik!
Owszem, wyciągam dzieci na spacery, gramy w planszówki, bawimy się Lego, czasem na kilka godzin robimy sobie komputerowo-telefoniczno-telewizyjny detoks, jednak i tak wciąż bardzo dużo czasu spędzamy w towarzystwie naszych monitorów. Zdecydowanie za dużo!
[su_heading size=”18″ margin=”40″]Świat bez komputerów i smartfonów[/su_heading]
Dorastałam, jak pewnie wielu z Was, w świecie pozbawionym komputerów i telefonów. Dzieciństwo spędzaliśmy na trzepaku, boisku, grając w podchody, klasy, gumę do skakania, piłkę (ja np. byłam koszykarką, pisałam o tym tutaj🙂 Współczesne dzieci zdecydowanie częściej wybierają popołudnie z monitorem, a tam… udają, że skaczą, udają, że grają w piłkę, udają, że biegną. Rodzice często godzą się na to, mając złudne poczucie bezpieczeństwa: siedzi w domu, nie szlaja się po podwórku, jest mu ciepło, wygodnie, jest w zasięgu naszego wzroku, nic złego mu się nie przytrafi.
[su_heading size=”18″ margin=”40″]Niech kanałem komunikacji będzie częściej powietrze, a nie sieć komputerowa lub komórkowa[/su_heading]
Tymczasem nielimitowana ilość czasu spędzanego przed monitorami może mieć niestety zgubne skutki dla psychiki, zwłaszcza najmłodszych. Dziecko potrzebuje bezpośredniego, namacalnego kontaktu z rówieśnikami, prawdziwych rozmów z żywym człowiekiem. Powinno uczyć się odczytywać nastrój człowieka na podstawie mimiki jego twarzy, a nie emotikonów. Dziecko powinno zdecydowanie więcej ruszać się: w „realu”, a nie w grze komputerowej.
[su_heading size=”18″ margin=”40″]Komputery i telefony są dobre, ale co za dużo to nie zdrowo[/su_heading]
Nie uważam, że należy dzieci zupełnie pozbawić korzystania ze smartfonów, tabletów czy komputerów. Wprost przeciwnie: warto dać im do nich dostęp, bo inaczej skazujemy je na technologiczny analfabetyzm. We współczesnym świecie trudno funkcjonować, nie będąc zorientowanym w obsłudze tych urządzeń. Jednak słowem klucz jest umiar. Ograniczone korzystanie. Ustalanie zasad. Limitowanie czasu. Warto więc zaproponować dziecku (i sobie!) coś w zamian.
Warto oderwać dzieci od monitorów i zaproponować im rozwijające i aktywnie angażujące zabawy, wykorzystując do tego przedmioty, które nas otaczają lub swoją wyobraźnię 🙂
Aktywna zabawa jest świetnym sposobem na tworzenie i kształtowanie więzi uczuciowej między rodzicem i dzieckiem. To świetna okazja, by spędzić czas z dzieckiem, poznać jego zdolności, ograniczenia, preferencje i nawiązać silniejszą więź uczuciową.
Już wkrótce, w uwaga, uwaga: filmie opowiem Wam o swoich pomysłach na tzw. aktywną zabawę. Już się boję, bo jak wiecie operuję na razie wyłącznie słowem pisanym, a tu trzeba będzie przemówić! 🙂
[su_heading size=”19″ margin=”50″]Trudno uśmiechać się do monitora[/su_heading]
Czy zwróciliście kiedyś uwagę, że osoby wpatrzone w monitor komputera lub smartfona rzadko uśmiechają się? Owszem, czasem pojawia się przebłysk uśmiechu na ich twarzy, gdy natrafią na coś śmiesznego lub prowadzą wesołą „rozmowę”. Jednak zwykle, surfując po sieci lub grając w coś, mają kamienną twarz. Niedziwne: trudno uśmiechać się do monitora.
Nie znam badań, ale jestem pewna, że podczas rozmowy face to face na twarzy pojawia się zdecydowanie więcej uśmiechu niż podczas rozmowy na facebooku, nawet jeżeli wysyłane emotikony obfitują w uśmiechnięte buźki!
[su_heading size=”19″ margin=”50″]Moc Uśmiechu[/su_heading]
Nachodzą Święta, to radosny czas przede wszystkim dla dzieci — niestety, nie dla wszystkich. Wiele z nich znajduje się w bardzo trudnej sytuacji: zostały porzucone, są zaniedbywane. Chcąc przekazać dzieciom odrobinę więcej radości i uśmiechu, Duracell, razem ze Stowarzyszeniem SOS Wioski Dziecięce organizuje kampanię „Moc Uśmiechu”.
[su_frame]Stowarzyszenie SOS Wioski Dziecięce to międzynarodowa organizacja pozarządowa działająca na rzecz umacniania rodzin zagrożonych rozpadem oraz opiekująca się opuszczonymi i osieroconymi dziećmi. W Polsce Stowarzyszenie SOS Wioski Dziecięce opiekuje się około 250 dziećmi bezpośrednio w swojej placówce i pomaga kolejnym 800 w całym kraju.[/su_frame]
[su_heading size=”19″ align=”center” margin=”50″]Okaż wsparcie jednym lajkiem[/su_heading]
Każdy z nas może przekazać swój mały gest wsparcia dla Podopiecznych SOS Wiosek Dziecięcych na dwa różne sposoby:
[su_box title=”Jak wesprzeć kampanię MOC UŚMIECHU? Sposób nr 1.” box_color=”#0d9f26″ radius=”4″]Kliknij „lubię to” pod postem na facebookowym profilu Duracell Polska, który zostanie opublikowany 6 grudnia 2014 roku (sobota). Za każde polubienie postu Duracell przekaże Stowarzyszeniu SOS Wioski Dziecięce złotówkę na budowę boiska sportowego w Kraśniku.[/su_box]
Dlaczego boiska? Bo boisko to ruch, świeże powietrze, zabawa w grupie, pasja, energia, oderwanie się od codziennych trosk. Z boiska będą korzystać podopieczni Stowarzyszenia SOS, czyli dzieci znajdujące się w bardzo trudnej sytuacji: zostały porzucone, ich biologiczni rodzice z powodu choroby alkoholowej, biedy czy niezaradności życiowej nie mogą ich wychowywać.
[su_box title=”Jak wesprzeć kampanię MOC UŚMIECHU? Sposób nr 2.” box_color=”#ee531a” radius=”4″]Za każde opakowanie baterii Duracell Turbo Max zawierające 8 sztuk baterii lub za każde dwa opakowania zawierające 4 sztuki, sprzedane do 14 grudnia, Duracell przekaże jedną baterię na rzecz podopiecznych Stowarzyszenia SOS Wioski Dziecięce. Baterie zostaną wykorzystane w zabawkach, które Podopieczni z SOS Wiosek Dziecięcych otrzymają jako prezenty gwiazdkowe w nadchodzące Święta.[/su_box]
Tekst powstał we współpracy z marką Duracell. O kampanii „Moc Uśmiechu” piszą również: Mamy Gadżety, Blog Ojciec i Matka Tylko Jedna.
*
Mhm. Każde polubienie zamienia się w złotówkę. Jeżeli więc zostanie zebranych 48 000 lajków to SOS Wioski Dziecięce otrzyma …
(Nishka wyjmuje kalkulator i przelicza)
… 48 000 zł!
Przycisk „lubię to” nabrał wreszcie sensu, poczuj to! 🙂