Czego możemy nauczyć się od litewskiego trenera oprócz tego, że docenia cud narodzin?
sport
Czy można prowadzać dziecko na smyczy? Oto jest pytanie.
Gdy robiliśmy to zdjęcie, starsza córka oburzyła się:
– Mamo, widać, że pozujesz, biegnij naprawdę!
– Ojtam, ojtam, nikt nie pozna. 😉
fot. Dawid Chatkiewicz
Dzieci kochają ruch i nie odbierajmy im tego. A najlepiej sami się też z nimi poruszajmy. Na zdjęciu Nishka ze swoją trójką przybranych sportowców. 😉
Czy macie czasem wrażenie, że producenci urządzeń zawierających monitory: smartfonów, komputerów, telewizorów itp. używają w procesie produkcji jakieś tajemniczej substancji przyklejającej nas do ekranów tychże?
fot. Zielony Koperek
To pewnie jakaś bardzo cieniutka, niewidoczna wręcz nitka, łącząca monitor z naszym umysłem, wydzielająca przy tym mnóstwo hormonów szczęścia. Dotyczy to zwłaszcza dzieci. Gdy rodzic próbuje tę nić przerwać – dziecko protestuje. Moja rodzina dość często zaplątuje się w sieć tych nitek.
Nasze wakacyjne dialogi przedstawiałam przedwczoraj tutaj. Dziś opowiem Wam o naszych wakacyjnych aktywnościach, czyli o tym, co robimy. Dodatkowo bonus: zdjęcia, a u mnie jak wiecie to raczej rzadkość 🙂
Medale, które powiesiłam sobie na szyi nie należą do mnie, lecz do mojej córki, bohaterki tekstu Jak poradzić sobie z niegrzecznym dzieckiem? który został przeczytany przez, bagatela, 42 tysiące 56 tysięcy osób! Oznacza to, że co najmniej połowa z Was zajrzała do mnie wtedy pierwszy raz. Możecie więc nie wiedzieć, że 5-letnia córka z tamtego wpisu, ma dziś 13 lat, uczy się w pierwszej klasie gimnazjum sportowego i wczoraj zdobyła medal w Mistrzostwach Polski!
Dziś opowiem Wam, jak radziła sobie w szkole podstawowej, zwłaszcza w relacjach z nauczycielami. Wbrew pozorom, nie było łatwo.
Z raportu GUS wynika, że co piąty uczeń szkoły podstawowej, co czwarty uczeń gimnazjum i co trzeci uczeń liceum nie uczęszcza na lekcje wychowania fizycznego. Dzieci wykręcają się z zajęć wuefu jak mogą, np. brakiem stroju, a rodzice im to jeszcze ułatwiają, np. załatwiając „lewe zwolnienia od lekarza”. Uzasadniają to tym, najważniejsze, żeby dziecko uczyło się. „Wuef możesz sobie odpuścić, jeszcze się przemęczysz, przeziębisz, urazu nabawisz, a przecież musisz mieć siłę na zdobywanie wiedzy.” Tacy rodzice wyrządzają dzieciom krzywdę! Posłuchajcie mojej historii.