Wreszcie mogę ujawnić tę najpilniej od kilku tygodni strzeżoną w naszym domu tajemnishką. Wiedząc, że córki zaglądają na mój blog, fanpejdż i instagram, musiałam trzymać tę informację między zębami, bo zepsułabym niespodziankę.
MODA
Starsza córka wnikliwie przygląda się wyimaginowanym kartom tarota.
– Mamo, karty tarota powiedziały mi, że będziesz miała wkrótce dużo wydatków (udaje, że czyta) „Kupisz starszej córce dużo nowych ubrań i butów”.
Niektórzy naukowcy, obserwując współczesne zwyczaje zakupowe, dostrzegają analogię do zwyczajów myśliwskich naszych przodków sprzed setek i tysięcy lat. Twierdzą, że zwyczaj polowania i zbieractwa, tak charakterystyczny dla ludów pierwotnych i stanowiący podstawę ich utrzymania, do dziś jest kultywowany i przyjmuje formę zakupów, czyli polowania na ubrania.
Nishka na polowaniu. Fot. Maciej Spychał
Niech mottem dzisiejszego tekstu będzie oświadczenie, które kiedyś oficjalnym tonem złożyła mi przy śniadaniu córka:
— Mamo, bardzo cię proszę, żebyś KONSULTOWAŁA ze mną ubrania, które przygotowujesz mi do szkoły.
Kiedy TK Maxx zwróciło się do mnie z propozycją współpracy miałam mały dylemat. Jaki? Nie znałam tej firmy!
– Mamo, a kupisz mi nowy plecak? – od lat w sierpniu, niczym mantra, rozbrzmiewa w naszym domu to pytanie. – Bo ten z zeszłego roku już do mnie nie pasuje. Mam nowy styl. Jestem już innym człowiekiem.
Zapraszam za kolejną część dialogów z gimnazjalistką, czyli moją starszą córką. Poprzednie odcinki możecie obejrzeć TUTAJ, wprawdzie wyłącznie oczyma wyobraźni, ale to chyba najlepszy kanał:)
Gdy kilka tygodni temu podzieliłam się z nią radą dotyczącą suszenia włosów, skwitowała mnie:
— Mamo, to jest MIT. Proszę cię, nie wierz wszystkiemu, co przeczytasz w internecie.
Dziś zapraszam na dialogi o ubraniach.
W życiu prawie każdego użytkownika portali społecznościowych przychodzi taki moment, że robi sobie zdjęcie w lustrze. Wiem, że większość ludzi ma już to za sobą, ale ja zawsze byłam o kilka miesięcy, jak nie lat, do tyłu.