–  O rany, widzisz to co ja? – spytałam córkę.
–  Co?
–  Tych dwóch chłopaków i dziewczynę – wyjaśniłam, spoglądając zza szyby samochodu na grupę dwudziestolatków.
–  Widzę. A co?
–  A tego, tego …. DEMONA?
–  Demona?! Gdzie?

Nowa edukacja seksualna czy stare lekcje WDŻ, czyli „Wychowania do życia w rodzinie”? Ten temat wzbudza od kilkunastu tygodni wiele emocji i dzieli ludzi na dwa fronty. 

Z jednej strony przeciwnicy edukacji seksualnej, zdaniem których demoralizuje i seksualizuje młodzież i dzieci. Z drugiej strony zwolennicy, według których jest wprost przeciwnie: uczy asertywności seksualnej, stawiania granic, odpowiedzialności i przeciwdziała seksualizacji.
Jako że tekst jest długi, postanowiłam przełamać go pikantnymi zdjęciami. 🙂