Dlaczego promowałam w sieci pornografię: szczere wyznanie

Być może część z Was już o tym wie, bo Internet niedawno o tym huczał. Nie mogę już dłużej tego ukrywać. Otóż swego czasu zachęcałam ludzi do oglądania pornografii.

W filmie, w przebraniu Nimfy, mówiłam:

Uwielbiam pornografię. Uważam, że powinna być ogólnodostępna bez żadnych ograniczeń wiekowych. Dostęp do pornostron powinien być prosty i ułatwiony. Klik, klik, i jesteś.

To moje słowa. Wypowiedziałam je w tym filmie.. Obejrzyjcie, trwa niecałe dwie minuty:

Nimfa film

Nagranie trwa kilkadziesiąt sekund, ale powstawało prawie cały dzień. O kulisach kręcenia tego filmu opowiem w innym tekście, a jest co opowiadać.

Zacznijmy od początku. Otóż kilkanaście dni temu, niejakie L.I.C.H.O. czyli: Liga Internetowych Cwaniaków Hakujących Okrutnie zaatakowała najpopularniejszy fanpejdż w Polsce: profil Serca i Rozumu.

Każdy z nas, w swoim filmie, promował różne niebezpieczeństwa, które kryją się w czeluściach Internetu:

– Michał Fedorowicz z bloga Kulturą w płot: hejting

– Paulina Mikuła z kanału Mówiąc Inaczej: wirusy

– Maciej Dąbrowski z kanału Z Dupy: hakerstwo

– Natalia Tur z bloga Nishka, oh wait, przecież to ja…: pornografię.

Najpierw w filmach emitowanych na profilu Serca i Rozumu zachwalaliśmy te niebezpieczeństwa, a wręcz oficjalnie przyznawaliśmy się do szerzenia ich w Internecie. Następnie już na swoich kanałach: przestrzegamy przed nimi, co niniejszym zaraz i ja uczynię. A wszystko dlatego, że na gorącym uczynku przyłapały nas.. nasze Mamy 🙂 Co możecie obejrzeć w tym filmiku:

mama

Wszystkie dzieci korzystają z Internetu

Jak wynika z badań (vide Bezpieczne Media), wśród dzieci i młodzieży w wieku szkolnym praktycznie nie ma osób niekorzystających z Internetu. Dotyczy to również maluszków: ponad połowa dzieci w wieku przedszkolnym regularnie korzysta z internetu.

Z jednej strony nie ma co demonizować Internetu, do czego zresztą sama miesiąc temu namawiałam w tekście: Rodzicu, nie wylewaj dziecka z kąpielą, nie zawsze jest tak niebezpiecznie jak się wydaje. Z drugiej strony warto być czujnym i mieć świadomość, że istnieje coś takiego jak:

Ciemna strona Internetu

I właśnie na tej stronie skupiło się nasze L.I.C.H.O.

Treści tylko dla dorosłych coraz częściej oglądane przez dzieci

Na świecie istnieje ponad 4 miliony stron pornograficznych. Szacuje się, że generują aż 30% ruchu w całej sieci. Niestety mimowolnymi ofiarami tej sytuacji padają dzieci, które – według najnowszych raportów – są coraz częściej uzależnione od internetowej pornografii. Przykładowo w Wielkiej Brytanii: aż 33% dzieci w wieku 8-12 lat życia regularnie ogląda strony pornograficzne!!!!

Niebezpieczne treści

Powszechność kontaktów dzieci z niebezpiecznymi treściami potwierdzają badania. Dzieci trafiają zwykle na takie strony przypadkowo. Jak wynika z opracowania Jak reagować na cyberprzemoc aż 71% dzieci natrafiło w Internecie na materiały pornograficzne, w tym 63% przypadkowo.

W Polsce problem również robi się coraz bardziej niepokojący: rośnie liczba dzieci oglądających strony pornograficzne i co gorsza: uzależnionych od nich. Polecam wywiad, który dla Gazety Wyborczej udzieliła psycholog Aneta Zielińska –> link do wywiadu. Opowiada w nim o swoich pacjentach: nawet 8-letnich dzieciach uzależnionych od hard porno. Wywiadu udzieliła prawie 3 lata temu, sygnalizując w nim, że skala zjawiska rośnie z roku na roku. Aż strach pomyśleć, jak sytuacja wygląda teraz. Być może uda mi się porozmawiać o tym z jakimś specjalistą, wtedy wywiad opublikuję tu, na blogu.

Jakie są negatywne skutki kontaktu dziecka z treściami dla dorosłych?

Dziecko nie jest gotowe na stykanie się z treściami zawierającymi pornografię i erotykę. Treści pornograficzne prezentują nieprawdziwe wzorce związane z seksualnością i w sposób szkodliwy wpływają na jego rozwój psychoseksualny. Dzieci i młodzież stykające się z takimi treściami, mają wypaczone wyobrażenia o seksie i potem często, już jako dorośli, mogą mieć bardzo nierealistyczne podejście do życia seksualnego. Tak między innymi rodzą się różne dewiacje. Poza tym, jak przestrzega psycholog w polecanym przeze mnie wyżej wywiadzie:

Dzieci oglądające pornografię częściej umieszczają w sieci swoje filmy porno, częściej wpadają w prostytucję i częściej wchodzą w świat znajomości internetowych i pedofilii.

Mojego dziecka to nie dotyczy. Czyżby?

Niestety: nasze wyobrażenia o tym, co dziecko robi w Internecie, mogą mijać się z rzeczywistością. Lepiej chuchać na zimne, zwłaszcza, że to na nas, rodzicach spoczywa odpowiedzialność.

W jaki sposób w sieci dziecko może zetknąć się ze szkodliwymi treściami?

Zwykle przypadkiem. Surfuje sobie po Internecie, wyszukuje niewinnych treści, np. zbiera materiały do pracy domowej i nagle gdzieś w wyszukiwarce trafia na dziwny link, baner, zdjęcie, artykuł itp. Klika, i albo przestraszone ucieka, albo zaintrygowane zostaje..

Co zrobić, żeby dziecko nie zetknęło się z niebezpiecznymi treściami?

Do tego służą tak zwane narzędzia kontroli rodzicielskiej:

Po pierwsze: rozmowa i dobry kontakt z dzieckiem.

I to nie jedna, umówiona na piątek między 18 a 18.40, lecz stały kontakt. Wsłuchanie się w dziecko. Świadomość, co dzieje się w jego życiu, z kim się przyjaźni, jakie są jego zainteresowania i pasje. Jeżeli czujesz, że na tej linii zawiodłeś, że umknęło Ci to, że straciłeś kontakt ze swoim dzieckiem i tak naprawdę nie wiesz za bardzo co dzieje się w jego głowie, co robi w wolnych chwilach, to pamiętaj: nigdy nie jest za późno, żeby zacząć odbudowywać kontakt. Najgorsze to machnąć ręką i powiedzieć: wszystko już stracone.

Podstawowe zasady, których warto dziecko nauczyć w kontekście niebezpieczeństw płynących z Internetu:

1. Zasada ograniczonego zaufania do treści dostępnych online.

Wytłumacz, że to, iż dana treść jest popularna (ma dużo polubień, udostępnień, wyświetleń, komentarzy itd) nie musi świadczyć o wiarygodności. W Internecie obok treści prawdziwych jest wiele nieprawdziwych, zniekształcających prawdziwy obraz rzeczywistości. Wytłumacz, że wiele treści np. na portalach internetowych lub forach często odzwierciedla subiektywny punkt widzenia autorów i może być obarczona ryzykiem nierzetelnej informacji.

2. Naucz dziecko, jak poszukiwać informacji w sieci, w tym poprzez wyszukiwanie zaawansowane oraz jak porównywać informacje z różnych źródeł.

3. Bądź dostępny. Przekonaj dziecko, aby w razie wątpliwości spytało Cię o opinię. Powiedz, że jeżeli jakakolwiek treść lub strona je zaniepokoi lub wzbudzi niepokój, niech da Ci znać. Nie musisz krążyć nad nim, niczym rodzic helikopter, ważne, żebyś był wtedy, kiedy Cię potrzebuje.

Bardzo polecam Portal Edukacyjny Bezpiecznie Tu i Tam, na którym znajdziecie mnóstwo materiałów: ciekawych opracowań, artykułów i porad poświęconych bezpieczeństwu dzieci w sieci.

Po drugie: zabezpieczenie technologiczne sprzętu ograniczające dostęp do nieodpowiednich treści dla dzieci.

Tak, by przypadkiem nigdy nie zagubiło się w mrocznych stronach Internetu. Takie jak np:

Bezpieczny starter – to karta prepaid dostępna w Orange, która oprócz blokady niewłaściwych treści online posiada również blokadę smsów Premium.

Kontrola rodzicielska dostępna w usłudze Orange e-Bezpieczeństwo przygotowanej z firmą McAfee. 

Nishka Bezpiecznishka

Temat bezpieczeństwa młodzieży i dzieci w sieci zawiera tak wiele wątków, że trudno je zawrzeć w jednym tekście, dlatego regularnie: w każdy pierwszy piątek miesiąca będę publikować tekst poświęcony bezpieczeństwu dzieci i młodzieży w sieci.

Będę poruszać wątki zarówno związane stricte z Internetem, ale również domem i otoczeniem, czyli tym skąd bierze się poczucie bezpieczeństwa bądź jego brak i do czego może prowadzić. Będę to robić we współpracy z Fundacją Orange i Fundacją Dzieci Niczyje, które zajmują się tym tematem na co dzień. Mam nadzieję, że będziecie ze mną. Bo już o to, byście pomagali mi docierać do szerszej grupy osób, wciskając magiczny przycisk „opublikuj” widoczny na dole strony nie śmiem prosić 🙂

Temat jest wyjątkowo ważny. Czasy, w których żyjemy są wielkim eksperymentem społecznym. Oby nasze dzieci mogły czerpać z tego wyłączne korzyści, nie ponosząc przy tym żadnych szkód.

Tekst powstał we współpracy z Orange. Wszystkie zdjęcia wykonał Bartek Goldyn.

A wszelkim Nimfom i Demonishkom zachęcającym do oglądania pornografii bez żadnych ograniczeń wiekowych mówimy zdecydowanie NIE, a kysz!

*

 Inne teksty, które powstały w ramach współpracy z Orange:
 Cyberprzemoc: Czy dziecko może być mordercą?
 Reputacja online: Słodka pupcia na Facebooku
♦ Uzależnienie od Cyberświata: Cyfrowa rzeź niewiniątek?

Komentarze: