.
Na film „Tully” czekałam od kilku tygodni, od chwili, gdy zobaczyłam jego zwiastun. Dodatkowym atutem, była odtwórczyni głównej roli: Charlize Teron, której aktorstwo bardzo cenię oraz fakt, że twórcy filmu zrealizowali kiedyś „Juno”, który bardzo mi przypadł do gustu. Jednak w tym miejscu chcę wszystkich ostrzec: „Tully” nie jest komedią, jak sugerują reklamy.

Witajcie. Bez zbędnego owijania w bawełnę, wyłożę od razu kawę na ławę. Jestem mężem Nishki. Jedynym autorem tego bloga. Wszystkie teksty, które tu czytaliście, zostały napisane przeze mnie.

burton wielkie oczy

Nishka to sympatyczna dziewczyna, ale nie potrafi pisać. Ma poważne trudności ze sformułowaniem zdania, tak by, przeczytane, rozbudziło chęć na poznanie następnych. Ma ubogi zasób słownictwa, co znacznie utrudnia jej przelanie myśli na papier. Jej zdania ciągną się niczym rozgotowany makaron, na widok którego dzieci wzdychają:
– O nie, znowu ten makaron? Ale nuuuda…

ALS Ice Bucket Challenge to internetowy viral, łańcuszek, w ramach którego osoby nominowane, czyli wskazywane przez innych internautów wylewają sobie na głowę wodę, a film z tego wydarzenia udostępniają w sieci. Głównym celem akcji jest zwrócenie uwagi społeczeństwa na chorobę stwardnienia zanikowego bocznego (Amyotrophic lateral sclerosis – ALS).

Hurra, skaczę z radości! Michał Górecki z Koszulkowo.com mnie nominował!!

Od lat jestem zakochana w Angelinę Jolie, a po wczorajszym seansie zupełnie nie mogę przestać o niej myśleć 😉 Czy warto obejrzeć „Czarownicę”, czyli kolejny obraz zainspirowany bajką o „Śpiącej Królewnie”?

czarownica angelina jolie

Oprócz kapitalnej kreacji Angeliny, w filmie ujęło mnie to, że historia, którą znamy z bajki, została przedstawiona zupełnie inaczej, a dokładniej: z innej perspektywy. Z perspektywy czarownicy. Dlaczego stała się zła? Dlaczego ma serce z kamienia? Nikt nie jest zły bez przyczyny.

Podczas wystąpień zawsze staram się dbać o to, by wszystko kolorystycznie do siebie pasowało. Ubieram się wówczas np. pod projekt książki, o której wspominam. Na planszy pojawia się fragment żółtego LEGO – proszę bardzo, moja biżuteria też jest z LEGO (wykonana przez moją młodszą córkę!). Zapraszam na film z jednego z takich wystąpień 🙂

fot. Paweł Tadejko

pismo IskryPamiętacie jak kilka tygodni temu napisałam o „Hobbicie”? Dzień przed naszą wyprawą tam i z powrotem do kina, moja starsza córka spanikowała:
— Mamo! Przecież ty nie dość, że nie byłaś ze mną i tatą rok temu w kinie na pierwszej części „Hobbita”, to jeszcze nie czytałaś tej książki!
—  To prawda — przytaknęłam.
Nastolatka czym prędzej pobiegła do naszej domowej biblioteczki, chwyciła „Hobbita” Tolkiena i niemal rzuciła we mnie książką.
— Czytaj! Przeczytaj chociaż do strony 118!

Nie miałam wyjścia: przeczytałam! Podzieliłam się z Wami kilkoma cytatami z książki, poruszyłam w tekście wątek roli, jaką odgrywa tłumacz ,w komentarzach wywiązała się bardzo ciekawa dyskusja (link do tekstu). Cytując fragmenty książki, podałam oczywiście źródło, czyli również wydawcę. Jakież było moje zdziwienie, gdy kilka dni później Wydawnictwo Iskry odezwało się do mnie, chwaląc moją „niesztampową recenzję” i proponując współpracę!