Załóżmy, że Wasz partner_ka jest na wieczornym służbowym spotkaniu z kolegami i koleżankami z pracy i nie odbiera […]
związek
Pierwszy przepis na moim blogu. Przepis na idealnego męża. Bierzcie i jedzcie z tego wszyscy! 🙂
Każdy z nas ma swoją guilty pleasure, do moich należy zaglądanie czasem, zwłaszcza, gdy prokrastynuję, czyli odwlekam zadania, którymi powinnam się teraz zająć, na plotkarskie portale.
W moim domu panuje partnerski podział obowiązków. Ja gotuję, a mąż je posiłki. Ja piorę ubrania, za to on wrzuca je do kosza na brudną bieliznę.
.
Cześć, jestem Natalia, za kilka miesięcy skończę 35 lat. Pół roku temu obchodziliśmy z mężem naszą 15 rocznicę ślubu. Wciąż jesteśmy w sobie zakochani.
fot. Fashionelka
Siostra cioteczna opowiadała mi wczoraj, że uczestniczyła kiedyś w weselu pary młodej, której świadek, bardzo w swoją rolę zaangażowany, wymyślił, że przeprowadzi badanie „na udane małżeństwo”, a wyniki zaprezentuje parze młodej. W tym celu zadał stu gościom jedno pytanie: „Co według Ciebie jest najważniejsze dla udanego małżeństwa?” Odpowiedź mogła składać się z jednego słowa, maksymalnie dwóch słów.
Fot. Bartek Goldyn, woopa.pl
Zapraszam na nowy odcinek z cyklu: „Gry małżeńskie, czyli w jakie gry psychologiczne grają ludzie w związkach?”. Dziś, przy wsparciu pomocników, opowiem o grze „Kozi Róg”.
fot. Pikolina
Dziś Dzień Osób Na Haju. 🙂 Bo miłość jest jak narkotyk: uśmierza ból jak morfina, dodaje skrzydeł jak kokaina, energii jak amfetamina, wprowadza w ekstazę jak tabletka extasy, czyni świat derealnym jak LSD. Od stanu zakochania można uzależnić się tak samo jak od używek.
fot. Anika Kasza
Czy musi tak być? Czy pożądanie wraz z trwaniem związku zawsze słabnie, a seks z przyjemności przeradza się w rutynę?
Mistrzowsko wypełnia każdą rolę: mądrej matki, dobrej żony, atrakcyjnej kochanki, błyskotliwej rozmówczyni, perfekcyjnej pani domu: kucharki, cukierniczki, kelnerki, pralki, sprzątaczki, dekoratorki wnętrz. Zmęczona, ale dorzuci sobie kolejne zadania, postara się, by dzień był jeszcze bardziej uciążliwy. Zapraszamy na scenę kobietę udręczoną!
Część z Was najprawdopodobniej domyślała się, wyczytawszy to gdzieś między wersami. Wprost nigdy Wam o tym nie opowiadałam. Nie chcę już dłużej tego ukrywać, chcę, żebyście wiedzieli, jak się sprawy mają.
Jak wiecie, jestem mężatką. Jednak jest w moim życiu ktoś, wobec kogo mam ogromną słabość. Gdy jest blisko, zapominam się.