.
Dziwny to zwyczaj: pytanie ludzi, kiedy będą mieli dziecko: pierwsze lub kolejne.
ciąża
Czy Kosmici karmią swoje dzieci piersią tak jak Ziemianie? – spytała mnie kiedyś córka. Oto, co jej powiedziałam. 😉
fot. Mały Kadr
Mówi się, że dla małego dziecka nie ma ważniejszego zmysłu niż dotyk. Dzięki niemu odbiera i definiuje rzeczywistość: która – gdy dotyk jest częsty i pełen miłości – jawi mu się jako przyjazna, dająca siłę i moc albo wprost przeciwnie – gdy jest mechaniczny lub go brak – jako niebezpieczna i wroga.
Słyszałam kiedyś o koncepcji, według której na ludzi można czasem spojrzeć jak na drzewa.
Jak wiecie, mam dwie duże córki: w listopadzie skończą 11 i 16 lat.
– Ach, ile niań będzie miał twój synek, ile dodatkowych rąk do pomocy! – mówiło wiele osób, dowiedziawszy się, że w sierpniu urodzę trzecie dziecko.
Zacznijmy od banału: fakt, że kobieta jest w ciąży ma na nią duży wpływ i na kilka miesięcy zmienia jej stan świadomości. Zostawmy już to, że nosi w sobie życie, że przypada jej oto nowa rola społeczna: matki dziecka pierwszego lub kolejnego. Nie o tym dziś chcę mówić.
Cieszę się, że w odpowiednim momencie uświadomiłam sobie, że mam skłonność do bycia Matką Polką Poświęcającą Się. Nie mam wątpliwości co do tego, czy warto robić coś dla innych. Oczywiście, że tak. Ale nie kosztem siebie.
– Nie rycz jak dziewczyna. Przecież jesteś chłopakiem.
– To nie przystoi dziewczynce.
Rodzice i nauczyciele często określają zachowania dzieci jako chłopięce czy dziewczęce. A one są po prostu ludzkie, dziecięce. Zrozummy to wreszcie.
Nie przejmuj się ludźmi, którzy próbują ocenić Twoje „prowadzenie się”. Od Dulskich najlepiej trzymać się z daleka.
Nie wiedzieć czemu, brzuch ciężarnej ma w społecznej świadomości status: Dotykaj Śmiało.
Gdy robiliśmy to zdjęcie, starsza córka oburzyła się:
– Mamo, widać, że pozujesz, biegnij naprawdę!
– Ojtam, ojtam, nikt nie pozna. 😉
Młodsza córka kilka dni temu:
— Mamo, mamo! Jak będzie Prima Aprilis, to może powiedz wszystkim, że tak naprawdę nie jesteś w ciąży!