1

fot. Agnieszka Wanat

– Hola, hola, mój syn nie będzie spał w łóżeczku dla niemowląt! – zaoponowałam, gdy Marysia zaprowadziła mnie w IKEA do działu z niemowlęcymi łóżkami. Kilka dni wcześniej poprosiłam ją o przyjacielską pomoc w urządzeniu pokoju dla dziecka, które urodzę lada ty/dzień.  –  Mój syn będzie spał w łóżku co najmniej dla kilkulatków, a może nawet nastolatków, bo on od początku będzie nad wyraz rozwinięty! – wyjaśniłam.

fot. Pikolina z Żudit.pl

Cześć, jestem Nishka i mam problem z mówieniem „nie”, zwłaszcza gdy prosi mnie o coś osoba, którą lubię. Nie chcę sprawić jej przykrości ani tworzyć problemów i bywa, że postępuję wbrew sobie. Opowiem Wam dziś trzy krótkie historie, które niedawno mi się przytrafiły i które ukazują, dlaczego warto zaopiekować się sobą.

Mistrzowsko wypełnia każdą rolę: mądrej matki, dobrej żony, atrakcyjnej kochanki, błyskotliwej rozmówczyni, perfekcyjnej pani domu: kucharki, cukierniczki, kelnerki, pralki, sprzątaczki, dekoratorki wnętrz. Zmęczona, ale dorzuci sobie kolejne zadania, postara się, by dzień był jeszcze bardziej uciążliwy. Zapraszamy na scenę kobietę udręczoną!

Planowałam dziś inny tekst, z cyklu małżeństwa i związki, ślubów już nie będzie. Pisałam, pisałam, informacji szukałam, szesnaście otwartych w przeglądarce okienek miałam. Analizowałam, rozmyślałam, tekst redagowałam, zmieniałam, kasowałam, dopisywałam. Kompulsywnie na facebooka zaglądałam i WTEM zobaczyłam coś, co sprawiło, że się zatrzymałam.

Niczym Coehlo nad rzeką Piedrą, ja na brzegu rzeki Wisły usiadłam i zapłakałam.

fot.Henric Silversnö

Gdy weszłam ze swoją niespełna 5-letnią córką do gabinetu psycholożki, ta od razu zwróciła się do dziecka i rzekła:

— Mam do ciebie ogromną prośbę. Chcę porozmawiać z twoją mamą. Czy możesz przez ten czas porysować w pokoju obok i przyjść dopiero kiedy cię zawołamy?

— Jaki ma pani problem? — następnie, tuż po tym jak dziecko wyszło, zwróciła się do mnie.

— Mam problem z córką. Często jest krnąbrna i nieposłuszna. Nie słucha moich i przedszkolanki próśb. Awanturuje się. Nie potrafi utrzymać porządku w pokoju, nie chce sprzątać zabawek. Na nic zdają się nakazy i nakazy, prośby i groźby. Gdy jej czegoś odmawiam, histeryzuje. Mogłabym tak opowiadać i opowiadać. Może już zawołam córkę? — spytałam.

— Nie chcę w ogóle rozmawiać z pani córką, nie ma takiej potrzeby. Chcę rozmawiać z panią — odparła, a ja zaniemówiłam.